Wprowadzenie
Tytuł artykułu wymaga uzasadnienia. Dlaczego autor nie wyjaśni po prostu, co jest depresją, zamiast pisać o tym, co nią nie jest. Ostatecznie można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że stanów, które można opisać jako „depresja”, jest jednak o wiele mniej niż stanów, które mogą być nazwane„niedepresją”. W pełni zdając sobie z tego sprawę, będę jednak bronił tytułu w jego obecnej formie. Jest to swego rodzaju prowokacja. Pisząc o tym, co nie jest depresją, chciałem dać do zrozumienia, że w ciągu ostatnich kilkunastu lat określenie to zrobiło tak wielką karierę (porównywalną do „szoku”, „stresu”czy nawet „masakry”), iż zaczęto nazywać w ten sposób bardzo wiele stanów z całą pewnością depresją niebędących. Tytułu tych rozważań nie należy jednak traktować zbyt dosłownie – proszę nie oczekiwać, że będę na wielu stronach pracowicie wymieniał wszystkie stany, które nie są depresją.
Czy w ogóle coś jest depresją?
Zastanawiając się nad tym, co nie jest depresją, doszedłem w pewnym momencie do wniosku, że należałoby przyjąć, że w ogóle nie ma takiego (pojedynczego!) stanu, który można by było w ten sposób jednoznacznie określić. A w każdym razie nie ma choroby, rozumianej jako jednostka nozologiczna, którą można by w sensowny sposób określić jako depresję. Należy raczej mówić, pisać, ale przed wszystkim myśleć o pewnym module depresyjnym występującym w przebiegu wielu różnych stanów chorobowych i okresowo nadającym tym stanom podstawowy koloryt. Dlaczego podkreślam konieczność takiego myślenia o depresji? Otóż mam wrażenie, że wiele osób potrafi precyzyjnie pisać, a równocześnie nieprecyzyjnie myśleć. Czyli dopóki o czymś piszemy wszystko jest jasne, ale kiedy przechodzimy do praktyki klinicznej, czyli do myślenia o pacjencie, to ta jasność gdzieś się gubi i na przykład każdy dyskomfort ujawniany przez pacjenta staje się jakąś „depresją”.
Wydaje się, że myślenie psychopatologiczne straciło na precyzji na skutek rezygnacji czy też częściowej rezygnacji z koncepcji „depresji endogennej”. Nieoceniony „Encyklopedyczny słownik psychiatrii” uświadamia nam, że „depresja endogenna to zespół depresyjny występujący w chorobach afektywnych i psychozach schizoafektywnych”. Tak więc, przynajmniej w rozumieniu cytowanego słownika, depresja endogenna to stały moduł depresyjny występujący w przebiegu różnych stanów chorobowych, a nie oddzielna choroba jako taka. Obecnie coraz częściej się o tym zapomina i coraz częściej można się spotkać z opinią, według mnie całkowicie niesłuszną, że depresja endogenna to depresja występująca w przebiegu choroby afektywnej jednobiegunowej.
Łukasz Święcicki
II Klinika Psychiatryczna Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie
Cd. w numerze: Psychiatria po Dyplomie 2013; 10 (1): 25-29
Co nie jest depresją, czyli jak nie rozpoznawać depresji?
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
[Film] Bezsenność a depresja. Zaburzenia snu towarzyszące depresji
autor: admin. med. » 4 maja 2016, o 15:23 » w Neurologia – Psychiatria - Psychologia - 0 Odpowiedzi
- 1041 Odsłony
-
Ostatni post autor: admin. med.
4 maja 2016, o 15:23
-
-
-
[Film] Bezsenność a depresja - Zaburzenia snu towarzyszące depresji
autor: admin. med. » 4 maja 2016, o 14:58 » w Neurologia – Psychiatria - Psychologia - 0 Odpowiedzi
- 985 Odsłony
-
Ostatni post autor: admin. med.
4 maja 2016, o 14:58
-
-
-
Jak rozpoznawać i leczyć gastroparezę?
autor: admin. med. » 3 maja 2016, o 08:41 » w Co ciekawego w świecie służby zdrowia - 0 Odpowiedzi
- 939 Odsłony
-
Ostatni post autor: admin. med.
3 maja 2016, o 08:41
-
-
-
Jak rozpoznać astmę, a kiedy nie rozpoznawać?
autor: admin. med. » 17 sie 2016, o 09:13 » w Co ciekawego w świecie służby zdrowia - 0 Odpowiedzi
- 926 Odsłony
-
Ostatni post autor: admin. med.
17 sie 2016, o 09:13
-
-
-
Psychomanipulacje Jak je rozpoznawać i jak sobie z nimi radzić
autor: Asystentka » 12 lis 2016, o 10:00 » w Wydawnictwa medyczne - 0 Odpowiedzi
- 841 Odsłony
-
Ostatni post autor: Asystentka
12 lis 2016, o 10:00
-