Coraz skuteczniej leczymy opornego i nawracającego chłoniaka

Różne informacje,czasem dziwne a czasem bardzo interesujące, o badaniach medycznych
admin. med.

Coraz skuteczniej leczymy opornego i nawracającego chłoniaka

Post autor: admin. med. »

Eksperci: coraz skuteczniej leczymy opornego i nawracającego chłoniaka
Poprawia się skuteczność leczenia nawet opornych i nawracających chłoniaków, nowotworów układu chłonnego - zapewniają eksperci podczas odbywającego się w Walencji 42. kongresu Europejskiego Towarzystwa Przeszczepiania Szpiku i Krwi (EBMT).

Jeden z czołowych na świecie specjalistów w leczeniu chłoniaków prof. Norbert Schmitz z Centrum Hematologiczno-Onkologicznego w Hamburgu powiedział, że choć zwiększa się zachorowalność na tę chorobę, to dzięki postępowi w leczeniu spada umieralność. Co kilkanaście lat można mówić nawet o tym, że doszło do "skoku terapeutycznego".

Dr hab. Wojciech Jurczak z kliniki hematologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, który również specjalizuje się leczeniu chłoniaków, powiedział PAP, że podobnie jest również w Polsce.

Trzeba jednak pamiętać, że chłoniaki to grupa aż kilkudziesięciu jednostek chorobowych, wymagających innego leczenia. U każdego chorego mogą być inne rokowania. O postępie można jednak mówić w przypadku wielu postaci tej choroby, i na każdym niemal etapie jej rozwoju, nawet wtedy, gdy jest ona zaawansowana i oporna na leczenie.

- Najlepiej rokują pacjenci z chłoniakiem o małej dynamice, którzy stanowią 40 proc. wszystkich chorych z tą chorobą. Niektórzy z nich mogą żyć 10, 20, a nawet 30 lat, czyli podobnie jak osoby cierpiące na cukrzycę i nadciśnienie tętnicze krwi - powiedział dr hab. Jurczak.

Trzeba tylko stale monitorować chorobę i w razie potrzeby stosować odpowiednie leczenie. Czasami, przynajmniej przez pewien okres, nie jest ono w ogóle potrzebne (ale tylko w mało dynamicznej, tzw. indolentnej postaci choroby).

U 40 proc. chorych chłoniak przebiega agresywnie. - Tacy pacjenci wymagają intensywnego leczenia. Wtedy najlepiej jest wyciąć chorobę z korzeniami, czyli uzyskać całkowite wyleczenie, jeśli tylko jest to możliwe - powiedział dr hab. Jurczak z rozmowie z dziennikarzem PAP.

Wszystko zależy od tego, jak chory zareaguje na terapię. Prof. Peter Dreger ze szpitala uniwersyteckiego w Heidelbergu zapewniał, że do wyboru jest wiele leków, które można wykorzystać na różnych, nawet zaawansowanych etapach choroby, takie jak rytuksymab. Stosowane są zarówno klasyczne chemioterapeutyki, jak i leki w terapii celowanej oraz immunoterapeutyki, czyli leki działające na układ odpornościowy, takie jak lenalidomid.

Z powodzeniem stosowane są również przeszczepy krwiotwórczych komórek macierzystych, pobranych z krwi obwodowej od samego chorego i poddanych odpowiedniej obróbce, albo od obcego dawcy (najlepiej od kogoś z najbliższej rodziny lub od osoby niespokrewnionej).
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post