ForumMedyczne.edu.pl

Witam, gdzieś około 2 miesięcy mąż kaszle, nie jest to kaszel napadowy, tylko pojedyncze odkasływanie. Jak mówi nie kaszle, tylko jak zaczyna mówić, to twierdzi, że coś go "łaskocze" jak on to określił na wysokości tarczycy i wtedy musi zakaszleć. Kaszel jest suchy. Wygoniłam go w końcu do lekarza, bo ileż można kaszleć, lekarz stwierdził, że coś "słychać" na oskrzelach i dostał antybiotyk Unidox Solutab oraz na noc Neoazarinę. Kaszle zdecydowanie mniej, dużo mniej. Bierze Już drugie opakowanie tego antybiotyku, bo jak ostatnio był do kontroli (w zeszła środę czyli 20 stycznia) to lekarz stwierdził ze coś jeszcze słychać i trzeba podać jeszcze jedno opakowanie.) Przy braniu tego antybiotyku nieraz (nie co noc) ale poci się, nie są to jakieś wielkie poty, ale ma czoło spocone i trochę koszulkę. Wcześniej przed braniem antybiotyku raczej się nie pocił, a jak się spocił to było to raczej delikatne. Fakt w sypialni mamy dość ciepło, generalnie w mieszkaniu mamy ciepło, 24-25 st., śpimy tez pod ciepłą kołdra (ja jestem straszny zmarzluch). Moje pytanie jest takie-czy przy antybiotyku mogą występować poty nocne? ten kaszle jeszcze do końca nie zszedł-co z tym dalej zrobić. Proszę o poradę.

Zapomniałam jeszcze dodać-mąż przez ostatnie 3 tygodnie ćwiczy ze mną (około 45 minut dziennie) fitness, nie wiem czy to może mieć jakieś znaczenie, ale wolę napisać Pozdawaim

Każdy antybiotyk powoduje osłabienie więc mogą wystąpić opisane objawy.Inną sprawą jest,że pozornie podane leki mogą nasilać objawy.Które po zakończeniu leczenia powinny ustąpić.
Jeśli jednak nie będzie poprawy wskazane wykonać rtg płuc i ew. zlecić zastrzyki,które powinny rozwiązać problem o ile jest to związane z

aniaj pisze:że coś "słychać" na oskrzelach

na wszelki przypadek można jednak sprawdzić tarczycę
Przez ćwiczenia może też być refluks,stąd drapanie w gardle
Nie ma czasem mąż jakieś alergii, czasem tak się objawia

Czyli, po zakończonej antybiotykoterapii poty nocne powinny ustąpić, tak? Bo jak wrzuciłam w "dr googla" nocne poty-to tam tylko nowotwory,nowotwory, nowotwory!(białaczki, chłoniaki, ziarnice etc). I już się nakręcam. Testy alergiczne miał robione rok temu-wszystko ok! Hormony tarczycy również rok temu -tez wszystko zgodnie z normą podaną na wyniku.

aniaj pisze:Bo jak wrzuciłam w "dr googla" nocne poty-to tam tylko nowotwory,nowotwory, nowotwory!

I po co szukać, google to nie wyrocznia a często wiele bzdur.
Gdyby każde poty były oznaką nowotworów,to przynajmniej połowa populacji była leczona onkologicznie
Probiotyki,witaminy i minerały.Trzeba wzmocnić się immunologicznie
Inna spraw,że rok temu to bardzo odległy termin

oskrzelowe sprawy potrafią trwać długo. Pocenie przy antybiotyku jest normalne.
Ale ono też bywa przy sprawach oskrzelowych niezależnie od leków.
Oczywiście,że robi mąż źle ,że trenuje cokolwiek w takiej sytuacji. Uważam,że należy przestać.
1----wątpię żeby to był dobry antybiotyk--są inne lepsze na drogi oskrzelowe.
2--jeśli będzie tak dłużej należy zrobić posiew z gardła (jeśli głęboki to pobranie ze znieczuleniem miejscowym na oddziale w szpitalu, ale ja bym robił prywatnie po odkaszlnięciu i wtedy płytko na ile laborantka na moment sięgnie)
3---takie długie stany oskrzelowe bywają od bakterii o nazwie Klebsiella, która w ostatnich latach lubi występować w formie przewlekłej. Posiew to wykaże.Ale robiony w dobrym labie a nie byle gdzie.
4--kupić sobie krople pichtowe i nimi nacierać piersi ==zapach terpentyny.
Można też kroplami bursztynowymi--jednocześnie z tamtymi lub osobno.(bez recepty).