Dziecięce porażenie mózgowe po 50 (Stan krytyczny po powrocie ze szpitala)

Choroby obwodowego układu nerwowego i ośrodkowego układu nerwowego, Depresje i nerwice.
fafa194
Użytkownicy
Posty: 1
Rejestracja: 10 maja 2020, o 15:41

Dziecięce porażenie mózgowe po 50 (Stan krytyczny po powrocie ze szpitala)

Post autor: fafa194 »

Dzień dobry witam wszystkich, zwracam się do ludzi którzy być może mieli doświadczenie w takich sytuacjach.

Otóż zacznijmy od chorego, jest nim 54 już letni mężczyzna który od dziecka choruje na porażenie mózgowe, nigdy się nie komunikował i nie potrafił nic samemu zrobić ani nigdy nie wychodził z domu (nie pytajcie mnie dlaczego) nie jest więc przyzwyczajony nawet do opuszczania jednego dnia poza domem bo dostaje ataku szału i paniki. 28 kwietnia został przewieziony do szpitala gdyż stan jego zdrowia był coraz gorszy: wymioty i problemy żołądkowe (mniejsza o to) przez co nie było wyboru i musiał pod kroplówką przejść operacje i badania a po tygodniu wypuścili go do domu. (W szpitalu musiał dostawać leki na uspokojenie).

Wrócił do swojego łózka i w pierwszą noc próbował udusić swoją opiekunkę (babcie po 80), stal się nieobliczalny i niebezpieczny. Dziadka też zaatakował gdy próbował go zatrzymać bo nie da się już w żaden sposób przemówić mu do rozsądku, patrzy cały czas przed siebie (powiększone żrenice, wzrok jak psychopata pusty) tylko chce chodzić po domu bez celu, gasi światła, odkręca wode na pełen regulator i sobie idzie, w kuchni rozrzuca jedzenie po podłodze - nikt nie potrafi nad nim zapanować w skrócie a dziadkowie boją się z nim siedzieć pod jednym dachem bo nie chce ich słuchać i terroryzuje ich w domu.

Moje pytanie brzmi czy jest jakakolwiek możliwość odosobnienia tej osoby? Co trzeba zrobić? Chłop nie potrafi sam się ubrać ani babcia jego (Proszę nie pisać o Mopsie bo już ten temat znam) ale chłop nie zostawia nam wyboru jak zamknięcia go w jakimś psychiatryku, czy ktoś ma na ten temat szerszą wiedzę i wie lub ma doświadczenie jak można z taką osobą postępować"?


Dodam że aktualnie został obezwładniony (po wczorajszym ataku na mnie, oczywiście nie zrobiłem mu krzywdy) i leży unieruchomiony w swoim łóżku.

Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post