ForumMedyczne.edu.pl

Najlepszym rozwiązaniem dla pani będzie umieszczenie "podopiecznej" w domu opieki (nie znam całości sprawy i nie ocenie czy się kwalifikuje,problem jest trudny) co tak czy tak wcześniej czy później się zakończy
Podobnie jest zostanie opiekunem,wymaga to sądowego ubezwłasnowolniona. Nie wiem czy rodzice/rodzic wyznaczyli panią na prawnego opiekuna, aktem notarialnym.
Rozwiązań w tej sprawie jest kilka, i najlepiej jest zasięgnąć porady prawnej. pod wzg obecnego stanu i pani statusu jako "opiekunki" Czy pani jest pod wzg prawnym opiekunką czy tylko znajomą,która podjęła się takie "opieki"
Zdaje się,że praktycznie jest pani osobą obcą w stosunku do "podopiecznej"
W każdym razie problem jest trudny do rozwiązania,trzeba znać wiele faktów jak to wygląda,stan psychiczny podopiecznej,wymaga to oceny psychiatrycznej,psychologicznej itd. Sądzę raczej że w tym przypadku sądownie może zostać przydzielony kurator ale o ile sąd taką osobę ubezwłasnowolni częściowo
Więc wszystko zależy od pani. Zaznaczam,jest z tym wiele zachodu i odpowiedzialności,powołanie świadków,badań itd.
Z doświadczenia wiem,że zostanie takim opiekunem(sądownie) w pani przypadku będzie bardzo wątpliwe.Wiele zależy od badań psychiatrycznych itd...

Jestem bratową jej matki.Opieki podjęłam się na prośbę mamy.Podejrzewałam ,ze mogą być problemy ,a nie było to załatwione notarialnie.dlatego sfilmowałam tą rozmowę na komórce.
7 lat mojej opieki i pracy nad nią wiele pomogło w usprawnianiu,to już o inna osoba Na pójście do domu opieki musiałaby wyrazić zgodę a tego na pewno nie zrobi.
Dziękuję za wyjaśnienia. Czyli jestem w tym samym miejscu i
sytuacji.