W portalach ogłoszeniowych można natrafić na ofert sprzedaży narządów - nerki, wątroby czy szpiku. Na stronach internetowych ogłaszają się również osoby zainteresowane kupnem narządów.
Jak podaje Dziennik Bałtycki policja zapewnia, że proceder jest monitorowany przez wydział do walki z przestępczością w internecie. Funkcjonariusze analizują strony zawierające ogłoszenia i „przekazują zgromadzone informacje do komórek zajmujących się pracą operacyjną w celu podjęcia dalszych ustaleń i czynności”.
Właściciele polskich portali zawsze współpracują i usuwają takie ogłoszenia lub wpisy, ale z zagranicznymi bywa różnie.
Lekarze twierdzą, że osoby zamieszczające anonse nie mają świadomości, czym jest przeszczep. Nie wiedzą, że procedura przekazania narządu jest bardzo skomplikowana. Jeśli nawet oddaliby np. nerkę, musieliby się później leczyć. To samo dotyczy biorców.
Na przeszczep nerki oczekuje obecnie około 1500 osób w Polsce. Średni czas oczekiwania wynosi rok. Zdarza się, że chory czeka dwa albo trzy lata, jeśli np. ma rzadką grupę krwi lub inne specyficzne cechy.
Ogłoszenia dotyczące sprzedaży narządów pojawiają się od lat. Jak już pisaliśmy, zdaniem prof. Ewy Guzik z Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku, autorki pracy "Transplantacja organów, tkanek i komórek w ujęciu prawnym i kryminologicznym", handel organami ludzkimi praktycznie w Polsce nie istnieje (taki wniosek wynika z prowadzonych przez nią od wielu lat badań).
- Polska wyprzedza inne kraje Europy, w kontekście przygotowywanej przez UE dyrektywy ws. nadzoru prawnego i monitorowania w transplantologii organów, ale nie jest to zaskoczeniem zważywszy, że ta dziedzina medycyny już dawno została u nas kompleksowo uregulowana, podczas gdy niektóre kraje Europy, np. Austria, dotychczas nie wypracowały tu jednolitego aktu - stwierdzał prof. Guzik.
Nie ulega natomiast wątpliwości, że handel ludzkim narządami jest na świecie faktem.
W opinii dr Jarosława Czerwińskiego, zastępcy dyrektora ds. medycznych Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego ds. Transplantacji Poltransplant, w Polsce z wielu powodów udało się uniknąć podobnych zdarzeń.
- Nie mieliśmy z tym kłopotu także wówczas, gdy nie było jeszcze odpowiedniego nadzoru i regulacji prawnych. Obecnie cały zakres został ujęty w takie ramy organizacyjne i systemowe, że trudno wyobrazić sobie możliwość stworzenia podziemia transplantacyjnego - stwierdzał dr Czerwiński w rozmowie z portalem biolog.pl
Handel narządami w internecie - niektórzy próbują
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Sąd: tak kończy się nielegalny handel lekami
autor: Asystentka » 7 mar 2017, o 08:50 » w Porady ZUS, przydatne informacje, adresy do stron pomocnych, o seniorach - 0 Odpowiedzi
- 1084 Odsłony
-
Ostatni post autor: Asystentka
7 mar 2017, o 08:50
-
-
-
Jak pacjenci próbują ominąć problem kolejek?
autor: Asystentka » 14 gru 2016, o 17:03 » w Smutno i śmieszne, w służbie zdrowia - 0 Odpowiedzi
- 875 Odsłony
-
Ostatni post autor: Asystentka
14 gru 2016, o 17:03
-
-
-
ZUS ufa, ale kontroluje. Niektórzy chorują na fikcję
autor: Asystentka » 9 lut 2017, o 17:05 » w Co ciekawego w świecie służby zdrowia - 0 Odpowiedzi
- 840 Odsłony
-
Ostatni post autor: Asystentka
9 lut 2017, o 17:05
-
-
-
Niektórzy anestezjolodzy pracują 72 godziny bez przerwy
autor: Asystentka » 12 kwie 2017, o 19:10 » w Smutno i śmieszne, w służbie zdrowia - 0 Odpowiedzi
- 1050 Odsłony
-
Ostatni post autor: Asystentka
12 kwie 2017, o 19:10
-
-
-
Narkotyki coraz powszechniejsze w internecie
autor: admin. med. » 31 mar 2016, o 07:58 » w Co ciekawego w świecie służby zdrowia - 0 Odpowiedzi
- 1077 Odsłony
-
Ostatni post autor: admin. med.
31 mar 2016, o 07:58
-