Jak rozmawiać z pacjentami o chorobie?

Rozpoznawanie, profilaktyka i leczenie chorób wewnętrznych, choroby wieku starszego, choroby zakaźne, układu oddechowego, diabetologia, alergie.
Asystentka

Jak rozmawiać z pacjentami o chorobie?

Post autor: Asystentka »

Diagnoza raka jest zwykle dla pacjenta tak dużym szokiem, że w trakcie pierwszej wizyty w gabinecie lekarskim nie jest w stanie przyjąć wielu informacji dotyczących swojego leczenia. Z kolei lekarze często nie mają czasu, by dokładnie wszystko wyjaśnić pacjentowi w czasie kolejnych wizyt. Jak radzić sobie z tą sytuacją, podpowiada dr Alicja Heyda, psychoterapeuta i psychoonkolog w Centrum Onkologii IMSC w Gliwicach.


Chorzy na raka w Polsce deklarują z jednej strony, że chcą być partnerami swoich lekarzy – wiedzieć i rozumieć wszystkie opcje leczenia jakie mają do wyboru, z drugiej większość z nich przyznaje, że w trakcie leczenia zdaje się na decyzje swojego lekarza. To wnioski z wielu badań, w tym nowej ankiety przeprowadzonej przez Federację Stowarzyszeń „Amazonki”, w ramach trwającej właśnie kampanii „Jest jak Jest – Mam Wybór!”, skierowanej do chorych z zaawansowanym rakiem piersi.

– Polscy pacjenci, choć mają o wiele mniejsze zapotrzebowanie na informacje niż np. chorzy w krajach anglosaskich, chcą być traktowani po partnersku, rozumieć wszystkie opcje jakie mają i mieć aktywny udział w podejmowanie decyzji dotyczących leczenia. Warto to uwzględnić w procesie diagnozy i leczenia – mówi Alicja Heyda, psychoonkolog w Centrum Onkologii IMSC w Gliwicach.

Zdaniem Alicji Heydy trzeba informować rodzinę o stanie zdrowia pacjenta.

– Kiedy rozmawiam z chorymi, bardzo często deklarują oni, że na pierwszych spotkaniach z onkologiem owszem, przyjęli jego decyzję dotyczącą leczenia, ale z samej wizyty niewiele pamiętają. Nie ma w tym nic dziwnego. W obliczu zdiagnozowanej choroby onkologicznej praktycznie każdy przechodzi na początku etap szoku, podczas którego nie jest w stanie przyjąć do wiadomości podawanych przez personel informacji o chorobie i jej leczeniu. Nagle całe uporządkowanie życie staje pod znakiem zapytania. Jak zapamiętać to, co mówi lekarz, kiedy w głowie pulsują fundamentalne pytania: co ze mną będzie? Co z moją rodziną, pracą? – dodaje Heyda.

Faza takiego pierwszego szoku może trwać od kilku do kilkunastu tygodni. Po tym czasie większość chorych adaptuje się i przyjmuje do wiadomości fakt, że trzeba się leczyć. Dopiero wtedy zaczynają się pojawiać pytania: o efekty uboczne, w przypadku raka piersi o kwestie związane z leczeniem hormonalnym, o to czy konieczne będzie leżenie w szpitalu.

– Pacjenci często na tym etapie muszą zmierzyć się z wieloma mitami dotyczącymi chemioterapii. Do dziś można np. spotkać się z „magicznym” myśleniem na temat radioterapii. Pytają oni lekarzy, czy w trakcie tej terapii mogą mieć kontakt z innymi ludźmi, przytulić bliskich, wnuków, czy mogą uprawiać sport. Choć od dawna wiadomo, że te kwestie nie stanowią problemu – opowiada dr Heyda.

Wszystkie badania, także te największe prowadzone na tysiącach chorych potwierdzają jednoznacznie, że ogromne znaczenie dla powodzenia terapii ma kontakt z bliskimi osobami. Chorzy, którzy mają dużo interakcji społecznych - z rodziną, znajomymi, innymi chorymi o wiele lepiej przechodzą terapię.

– Bez więzi, bliskości, miłości innych ludzi jest bardzo trudno leczyć się onkologiczne, a później żyć. Dlatego lekarze zawsze zadają chorym pytania typu: „czy żyjesz samotnie”, „jak wyglądają twoje kontakty z ludźmi?”. Z całą pewnością osobom samotnym jest dużo trudniej. Dlatego działalność grup wsparcia, czy takich organizacji jak Amazonki jest nie do przecenienia! – podkreśla Alicja Heyda.

Chorzy powinni wiedzieć, że do ich dyspozycji jest także pomoc psychoterapeutów w klinikach onkologicznych.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post