kilka pytan po zabiegu usuwania stulejki

Choroby układu moczowo-płciowego, zaburzenia i potrzeby seksualne.
mampytanie
Użytkownicy
Posty: 7
Rejestracja: 5 kwie 2017, o 19:17

kilka pytan po zabiegu usuwania stulejki

Post autor: mampytanie »

Witam. 2 dni temu miałem zabieg usunięcia stulejki całkowitej. W moim przypadku aktualnie wygląda to tak, że od razu po operacji napletek miałem odkryty, znaczy skórę sciągniętą i pod napletkiem szwy.
Po ilu dobach powinienem probowac naciagac skore na napletek ? Boje sie, ze zrobi mi sie zalupek.
Ponadto mam strasznie spuchniete wiezidelko, minela 2 doba od zabiegu i mam wrazenie, ze opuchlizna nic nie zeszla.
Napletek tez jest opuchniety, teraz to chyba nie dalbym rady na niego skory nalozyc.

Sam penis za bardzo nie boli, podczas dotykania to jednak owszem. Ciezko go nawet umyc mydlem, bo dotykanie napletka to masakra. staram sie jak moge delikatnie przemyac, albo chociaz oplukiwac woda z szarym mydlem. Po kazdej toalecie oplukuje do woda i psiukam octeniseptem i zmieniam na nowy opatrunek.
Martwi jednak mnie caly czas fakt tej opuchlizny i nie wiem kiedy powinienem zaczac myslec o sciaganiu skory na napletek. Chirurg mnie chyba nie poinstruowal jak powinien.

Prosze o jakies porady.

Jesli ktos z Panstwa bedzie tak mily mi pomoc, to moge wrzucic jakies zdjecia dla podgladu, moze pomoze to w jakis sposob.
dimedicus

Re: kilka pytan po zabiegu usuwania stulejki

Post autor: dimedicus »

Powinno się ćwiczyć napletek już na drugi dzień po zabiegu,oczyszczać napletek i pod napletkiem. Zdaję sobie sprawę,że jest to pewien problem ze wzg na opuchliznę i ból ale trzeba.
Opuchlizna to normalna sprawa po plastyce. trzeba trzymać penisa do góry i nosic obcisłe majteczki,w nocy spać podkladając po jądra wałeczek.
Po siusianiu przemywać rumiankiem(kupić Azulan i rozrabiać z przegotowaną wodą lub wodą utlenioną)
Zdjęcie można dołączyć.
mampytanie
Użytkownicy
Posty: 7
Rejestracja: 5 kwie 2017, o 19:17

Re: kilka pytan po zabiegu usuwania stulejki

Post autor: mampytanie »

Ja po oddawaniu moczu przeplukuje go woda, a potem psiukam octeniseptem, czy to jest wporzadku?
Dzwonlem przed chwila do doktora, ktory przeprowadzal mi zabieg. Niewiele rozumialem, bo przerywalo, ale chyba zrozumialem, ze narazie obrzek musi byc i jest ok, nie przejmowac sie. Robic oklady z rywanolu i octeniseptu. No nie wiem czy to wystarczy.

Dzis mija 4 doba, wiezidelko mam dalej spuchniete jak... Jak drugi napletek. Nie jestem w stanie sciagna skory na napletek, prosze spojrzec na zdjecia sprzed 2 dni, niewiele sie zmienilo do dzis:

Kod: Zaznacz cały

imgur.com/TFMgEP5
imgur.com/mrZDpOk
imgur.com/A7WQKmG
imgur.com/Wxn2KQG
imgur.com/KynEtoN
No moze na dzis to penis wydaje sie jaksi wiekszy... jakby jeszcze bardziej spuchniety czy cos... Tak sam z siebie NIE boli. Boli jak cholera jedynie w nocy, gdy jest erekcja. Dzis mnie to strasznie wymeczylo, pojawila sie nawet gdzieniegdzie krew na opatrunku, rano zauwazylem. Ale tak to nie musze brac zadnych lekow przeciwbolowych.
I dzis chyba pierwszy raz od poniedzialku napletek dal sie w 100% dotknac i w maire gladko przemyc mydlem szarym, nie wiem moze jakby ciutke lepiej bylo...
Prosze raz jeszcze o odpowiedz.
dimedicus

Re: kilka pytan po zabiegu usuwania stulejki

Post autor: dimedicus »

Występuje tzw "oponka" W środku jest chłonka,dlatego wygląda jak opuchlizna, z czasem powinna zejść(trudno określić kiedy,czasem to kilka tygodni a czasem kilka miesięcy)
Zdarza się nocna erekcja i może gdzieś popuścić szew i przez to krwawienie,nie pić za dużo przed snem
Po siusianiu nie wodą a można rumiankiem,wodą utlenioną.
Na razie nić poważnego się nie dzieje.
mampytanie
Użytkownicy
Posty: 7
Rejestracja: 5 kwie 2017, o 19:17

Re: kilka pytan po zabiegu usuwania stulejki

Post autor: mampytanie »

Witam ponownie.
Mineły 3 tygodnie od zabiegu.
Na konsultacji byłem 3 kwietnia, po 10 dobach.
Nie podoba mi się to wszystko coraz bardziej. Więzidełko mam cały czas bardzo powiększone. Chirurg powiedział, że może być tak, iż zostanie troche tej tkanki i trzeba będzie kolejny zabieg robić, by tu ująć, albo nauczyć się z tym żyć.
To są jakieś jaja? Nie powiedziano mi nic o tym wcześniej, że będę musiał po jednym zabiegu myśleć o drugim. Czy to na prawde powinno tak wyglądać? Już pokazuje zdjęcia, stan na 25 kwietnia, zabieg miałem 22 dni temu:

Kod: Zaznacz cały

imgur.com/a/lIfL7
Na dodatek proszę spojrzeć na ostatnie zdięcie. Tuż przed wizytą konsultacyjną, czyli ponad 10 dni temu chyba mi tam wypadł szew. Tam gdzie trzymam palec ranka skóra nie jest zrośnięta, a szwu już nie ma. Ja ją mogę normalnie rozchylic palcem, to się samo zarośnie, czy trzeba tam od nowa szwy zrobić?

Plus jest taki, że napletek i więzidełko już nie bolą od dotyku. Proszę mi powiedzieć, czy ja wymyślam, czy chirurg faktycznie robi mnie w balona za niemałe pieniądze i na dodatek naciąga na kolejny zabieg? Powinienem w takiej sytuacji, o ile to faktycznie będzie wymagane, w ogóle za to płacić raz jeszcze? Zostawiłem u niego już 2000 zł.
Co do tego miejsca, które się nie zrosło, on chyba powinien mi na wizycie konsultacyjnej poprawić szew w tym miejscu? Wg niego wszystko było ok i nic nie trzeba bylo robic.
Na prawde proszę o pomoc.
dimedicus

Re: kilka pytan po zabiegu usuwania stulejki

Post autor: dimedicus »

Niestety czasem się zdarza,że jeden zabieg nie rozwiązuje problemu. Obrzęk(oponka) czasem utrzymuje się nawet do 3 miesięcy, różnie z tym bywa i nie jest to wina chirurga.
Zdarza się że szew pęknie i wypadnie,nie zakłada się drugiego a z czasem zmiany prawie się wyrównują.

Jak tylko odpadną szwy, można będzie stosować maści/żele do masowania aby zacząć likwidować zmiany bliznowate.
Lekarz też może zlecić leki aby te zmiany ustępowały(aby chłonka się cofała)
Ja bym zalecił jeszcze poczekać.
mampytanie
Użytkownicy
Posty: 7
Rejestracja: 5 kwie 2017, o 19:17

Re: kilka pytan po zabiegu usuwania stulejki

Post autor: mampytanie »

Witam ponownie...
Jestem po konsultacjach, kolejnych...
Oponka nie zeszła. Jest za dużo tranki i koniec. Chirurg mówi, że musimy zrobić zabieg frenulektomii.
Teraz mam ważne pytanie. Pierwszy zabieg dość sporo mnie kosztował, nie będę mówił, że jest inaczej. 1800 zł.
Za frenulektomie chce ode mnie znowu 800 zł. Proszę mi doradzić, czy to jest normalna cena jak za ten zabieg?
Czy to czaseem nie powinno być tak, że jeśli po zabiegu usuwania stulejki coś poszło nie tak, czyli jak w moim przypadku bądź co bądź, co poprawki powinny być w cenie?
Do tego konsultacje, które też swoje kosztowały i robi się spora suma. A może powinienem poszukać innego chirurga, taniej? Czy lepiej już zostać do końca przy tym samym?
Kolejne pytanie jakie mi się rodzi, czy po zabiegu frenulektomii znowu jest jakieś ryzyko, że coś się nie zagoi tak jak powinno i KOLEJNE poprawki?
No bo ile można... Chyba nie muszę nic mówić, jak bardzo dziewczyna jest niezadowolona, a to wszystko siedzi w mojej głowie...

Od zabiegu minął miesiąc i 3 dni. Tak to teraz wszystko wygląda:

Kod: Zaznacz cały

imgur.com/RrhW6Yr
imgur.com/PSIykOw
imgur.com/U3B1sTX
imgur.com/TsDrTrn
imgur.com/aH8lPx4

Co do ostatniego zdjęcia. Jak widać szwy jużalbo puszczają, albo wypadają. A to się tak średnio zrosło. Czy te ,,jamki' kiedyś mi zarosną, czy to tak już zostanie? Co z tą białą ,,substancją', która tam się zbiera? Powinienem to na siłę czyścić i rozchylać to wszystko jeszcze bardziej?
Raczej nie ma szans, że ta opona sama zniknie?

Bardzo proszę o odpowiedź.
dimedicus

Re: kilka pytan po zabiegu usuwania stulejki

Post autor: dimedicus »

mampytanie pisze:Za frenulektomie chce ode mnie znowu 800 zł
kosztuje >300zł w zależności od lekarza czy miejscowości, pomijam fakt,że lekarz wykonujący zabieg,powinien poprawić to to zepsuł albo źle wykonał.
Miejsca po szwach z czasem zanikną
mampytanie pisze: Co z tą białą ,,substancją', która tam się zbiera? Powinienem to na siłę czyścić i rozchylać to wszystko jeszcze bardziej?
oczyszczać wacikiem,to mastka.
mampytanie pisze:Raczej nie ma szans, że ta opona sama zniknie?
lekarz powinien wdrożyć leczenie, leczenie czasem się wydłuża ale po leczeniu powinno byc dobrze.
mampytanie
Użytkownicy
Posty: 7
Rejestracja: 5 kwie 2017, o 19:17

Re: kilka pytan po zabiegu usuwania stulejki

Post autor: mampytanie »

Czyli proszę mi powiedzieć, powinienem już teraz robić ten zabieg frenulektomii? Czy powinno na chwile obecną zostać najpierw wdrożone leczenie? Czy też moja decyzja ma tutaj jakąś rolę? W sensie, że poddaje się zabiegowi i prędzej będę miał spokój?
Teraz najważniejsze dla mnie, kwestia tego co Pan napisał, że lekarz powinien poprawić to co zepsuł... Gdy byłem ostatnio na tych konsultacjach właśnie nie poruszyłem tego tematu, czego teraz bardzo żałuje. Takie powikłanie, jakie mnie teraz doświadczyło wg. Pana kwalifikuje się do poprawy w cenie? Czyli po prostu wychodzi na to, że jestem, niegrzecznie mówiąc, dymany na pieniądze.
Jak powinienem w tej sytuacji w gabinecie zareagować? Chyba zostało mi się tam kłócić...
dimedicus

Re: kilka pytan po zabiegu usuwania stulejki

Post autor: dimedicus »

To pan decyduje o zabiegu ale ja bym na początek wdrożył leczenie farmakologiczne.
Co do poprawy to różnie bywa z lekarzami,zależy od człowieka.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post