Kobiety czy mężczyźni - kto częściej umiera na choroby serca

Różne informacje,czasem dziwne a czasem bardzo interesujące, o badaniach medycznych
Asystentka

Kobiety czy mężczyźni - kto częściej umiera na choroby serca

Post autor: Asystentka »

Mężczyźni częściej chorują na serce – to stereotyp, który na co dzień funkcjonuje w polskim społeczeństwie. Czy tak rzeczywiście jest? Czy możemy mówić, że nasza płeć predysponuje nasze choroby? Co na to specjaliści?

Badania przeprowadzone przez Główny Urząd Statystyczny w styczniu 2016 roku pokazują, że choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonu Polaków w 70%. Jak to się ma do płci? Czy statystyki potwierdzają społeczną tezę? Z odpowiedzią przychodzą nam dane z 2013 r., według których w wyniku chorób układu krążenia zmarło 95 tys. kobiet. Jest to 51 proc. wszystkich ich zgonów. U mężczyzn wskaźnik ten jest o 10% mniejszy. Z czego wynikają te różnice?

- Myślę, że to wynika z pewnych wzorców kulturowych, z którymi zderzamy się na co dzień w polskim społeczeństwie. Takiego swoistego patriarchatu, gdzie kobieta opiekuje się mężczyzną, dziećmi, częściej reaguje na pierwsze symptomy ich choroby, wyśle ich do lekarza, niż zajmie się sobą. My jesteśmy świetnymi menadżerkami kapitału zdrowia, zarządzamy kapitałem zdrowia naszej rodziny, ale często zapominamy o sobie. Na szczęście to się zaczyna zmieniać, chociażby w tych schorzeniach, które dotyczą stricte kobiet - uważa Małgorzata Gałązka-Sobotka, Dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego

Kobiety trafiają do szpitala z ostrą niewydolnością serca, gdzie zamiast prewencji, potrzebne jest już szybkie i skuteczne leczenie. Kobiety nie badają się z kilku powodów. Pierwszym z nich jest fakt, że boją się dowiedzieć o ułomności swojego stanu zdrowia. Drugą przyczyną jest niewiedza o stosowanych metodach leczenia, kolejną jest strach przed opuszczeniem rodziny i pozostawieniem jej na czas hospitalizacji. Tu ważną rolę odgrywają zabiegi mało inwazyjne, o których nie tylko kobiety nie wiedzą, ale często nie mają do nich dostępu, zauważa Dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.

- Zarówno na poziomie NFZ, jak również zawodowej praktyki każdego klinicysty jest oczywiste, że każdy pacjent zaniedbany, czyli ten, który przychodzi do lekarza z zaawansowaną chorobą jest dużo trudniejszy do wyleczenia, a koszty jego przywrócenia do zdrowia są dużo większe. Skuteczny system, co pokazują wszystkie modele międzynarodowe, to system, który jest w stanie szybko diagnozować we wczesnej fazie i szybko leczyć. Na tą skuteczność składa się dostęp do terapii, dostęp do nowoczesnych technologii i dobra organizacja procesów leczenia. Ale parametr czasu powinien być jednym z elementarnych wskaźników oceny jakości opieki - mówi Gałązka-Sobotka.

Odpowiednia edukacja i wsparcie rodziny powoduje, że kobiety mogą częściej sięgać po konsultację specjalisty i przestać się bać stawianej diagnozy. Im wcześniej pojawią się u lekarza, tym większa jest ich szansa na powrót do zdrowia. A to daje bezpieczeństwo całej rodzinie, bo nie od dziś wiadomo, że: „gdy choruje kobieta, choruje cały dom”.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post