
A wiec tak..
Może zacznę od siebie...
Mam na Imię Bartek, niedawno zerwałem z dziewczyna z która byłem ponad rok czasu.
Szczęście na tyle jest łaskawe dla mnie, że wydaje mi się, że niedługo poznam kogoś, szczęście jest dla mnie na wyciągniecie reki - TAK SĄDZE.
Dodam jeszcze, że może nie jestem atrakcyjny zbytnio ( bo mam prawie cała twarz W BLIZNACH PO TRADZIKU, BLIZNY SA BARDZO CZERWONE ), ale za to jestem dość mądra osoba i bardzo kochana,dobrą. Wydaje mi się, że jeśli ktoś mnie usłyszy jak rozmawiam, jaki jestem, że nie jestem pusty to nikt nie będzie zwracał uwagi na moja buźkę i pokocha mnie bądź polubi, brakuje mi chwilami pewności siebie mam blokadę i nie wiem jak podejść do danej osoby o czym z nią rozmawiać jak z nią zagadać, wydaje mi się ze jest to wina leków które łykałem od psychiatry, 3 lata leczyłem się u psychiatrów.
I teraz opisze sytuacje jaka się nadarzyła:
Od pewnego czasu zawsze jak wracam ze szkoły i idę na przystanek by odjechać do domku, widzę pewna dziewczynę, ta dziewczyna ma ten sam problem na twarzy co ja tylko w mniejszym stopniu. Zauważyłem ze stoi na przystanku sama, nie ma obok niej żadnych koleżanek, włosami przykrywa problem jakim jest trądzik. Spogląda na mnie dość często, chyba widzi ze mamy ten sam problem oboje. Gdy autobus się zbliża wsiadamy w ten sam i stoimy obok siebie i również spogląda na mnie. Dziś wysiadała parę przystanków obok mojego domu, miałem ogromna ochotę podejść do niej i coś powiedzieć ale nie wiedziałem co. miałem blokadę. Bardzo mnie się podoba pomimo ze ma ten sam problem jak ja. Wiem, ze to co pisze jest mega dziecinne ale proszę was o pomoc. Bo myślę że problemy z trądzikiem nie przekreślają na wszystkich, każdy ma prawo być kochać i być kochanym mimo tego że problemy z twarzą, bo liczy się dusza i to się ma w środku a nie to co jest na zewnątrz.
prosze was o pomoc, co mam zrobić, jak zagadać by na wstępie dobrze wypaść.
jak zagadać do tej dziewczyny by na starcie mi się udało? dała numer telefonu czy coś ? by mieć z nią jakiś kontakt?