Moj jung om-kos
Moj jung om-kos
Na samym wstępie do syntetycznego przedstawienia psychologii jungowskiej trzeba stwierdzić – przypomina Autor Mojego Junga – że nie stanowi ona zamkniętego i logicznie niesprzecznego systemu” (s. 12). Jednak z pewnością jest to system niezwykle inspirujący. I rzeczywiście trudno dziś znaleźć sferę ludzkiego życia, w której wyjaśnianiu całkowicie pominięto by psychoanalizę. Czy więc można pokusić się o stwierdzenie, że każdy ma swojego Junga? Jeśli tak, to z pewnością ktoś ma go więcej, a ktoś inny mniej. Najwięcej z Junga miewają – co zrozumiałe – psychologowie, ale dużo z niego mają też filozofowie, a nawet teologowie... „Jung” już nie jako osoba, lecz jako pewien sposób postrzegania człowieka jest przysłowiową studnia bez dna: wchodzenie w jej głąb może nie mieć końca. Dlatego na tych drogach zgłębiania mądrości cenna jest obecność Mistrza, który te drogi w znacznym stopniu przewędrował. Jerzy Prokopiuk z pewnością takim Mistrzem jest. Jeśli więc ktoś czuje się Uczniem, jeśli jest na tyle mądry, by wiedzieć, że nic nie wie, to z pewnością chętnie sięgnie po tę książkę.
- Załączniki
-
- moj-jung.jpg (4.76 KiB) Przejrzano 573 razy
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Mindell i Jung. Reedycje i inspiracje
autor: Asystentka » 7 kwie 2017, o 10:11 » w Wydawnictwa medyczne - 0 Odpowiedzi
- 761 Odsłony
-
Ostatni post autor: Asystentka
7 kwie 2017, o 10:11
-