ForumMedyczne.edu.pl

Wiceminister zdrowia, Marek Tombarkiewicz poinformował, że zapowiadane zmiany w ratownictwie medycznym będą miały łagodniejszy charakter. W resorcie zdrowia zapadła decyzja, że lekarze będą jednak nadal jeździć w karetkach.

- Osoby, które zdecydowały się na specjalizację z medycyny ratunkowej, często robiły to z myślą o pracy w karetkach, więc powinny mieć taką możliwość – powiedział Dziennikowi Gazecie Prawnej wiceminister Marek Tombarkiewicz.

W projekcie byli tylko ratownicy i pielęgniarki

Projekt nowelizacji ustawy o państwowym ratownictwie medycznym, który został skierowany do konsultacji przewidywał całkowite zastąpienie lekarzy ratownikami i pielęgniarkami. Z decyzji resortu zdrowia zadowolony jest prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, Maciej Hamankiewicz. Ale uważa za niezrozumiałe wycofanie lekarzy anestezjologów z zespołów ratownictwa medycznego. Chodzi m.in. o współpracę przy stwierdzaniu zgonu.

Rekordowa liczba uwag do projektu

Projekt jest już po konsultacjach. Wpłynęło do niego aż 1200 uwag, co jest liczbą rekordową. Krytykowane są także zapisy o zatrudnianiu pielęgniarek, ratownik i dyspozytorów na etat, a ponadto do 2020 r. w systemie ratownictwa państwowego mają funkcjonować jedynie zespoły z publicznych placówek. Obecnie co 9. karetka jest prywatna. Co ciekawe taką zmianę wprowadził PiS, gdy wcześniej sprawował władzę. Protestują firmy prywatne, uznając plany MZ za łamanie prawa. Ale, jak twierdzi Marek Tombarkiewicz,- ustępstw dla firm nie będzie.
Janusz Maciejowski