Obawy przed miłością , wspomnienia, bagaż doświadczeń

Zakochani, zachowania, nieporozumienia, różnice wiekowe partnerów rady.
Lalka20
Użytkownicy
Posty: 2
Rejestracja: 5 lut 2016, o 10:08

Obawy przed miłością , wspomnienia, bagaż doświadczeń

Post autor: Lalka20 »

Witam
Przede wszystkim chciałabym podziękować za istnienie tego Forum, mam nadzieje że może ktoś mi coś doradzi,ponieważ nigdy nie prosiłam nikogo o rady ani nie chciałam mówić o moich problemach..

Zacznę od tego że 3 lata temu miałam depresje trwającą ok 6 miesięcy spowodowana była ciężką sytuacją rodzinną, chorobą ojca i 'miłością' ( chłopak okazywał że mnie kocha, był dla mnie podporą przez rok jednak okazało się że wszystko to kłamstwa a on mnie nie szanuje i nie zależy mu na moich uczuciach.. jedynie przy mnie udawał anioła.. ). Nie potrafiłam zerwać z dręczącym mnie chłopakiem, w końcu zrobiłam to i poczułam się szczęśliwsza. Następnie odszedł mój ojciec i zostałam sama z mamą.

Aby zapomnieć o tym chłopaku zaczęłam spotykać się z Krzyśkiem i zerwałam z nim po 2 miesiącach bojąc się zranienia mimo że Krzysiek był dla mnie naprawdę dobry, nie chciałam go też mieszać w moje problemy rodzinne.
Kiedy dowiedziałam się że Krzysiek znalazł inną po pół roku byłam zazdrosna chociaż nie miałam do tego prawa, bo w końcu to ja się z nim pożegnałam.

Chodziłam też z dwoma innymi chłopakami jednak znajomość kończyła się kiedy usłyszałam słowa "kocham cie" , wtedy wycofywałam się i zrywałam z danym chłopakiem. Kiedy następni chcieli się ze mną spotykać zaczęłam po prostu odmawiać.
Czułam się szczęśliwa będąc sama - nie ma chłopaka nie ma problemu. Zwalałam wszystko na mojego byłego D z którym zerwałam przed śmiercią mojego ojca. Ale minęło dużo czasu , wiem że nie wszyscy są tacy jak on , nawet o nim nie myślę i już nie chce żeby stało mu się coś złego

W te wakacje dużo myślałam o Krzyśku, po wakacjach dowiedziałam się że nie jest już ze swoją dziewczyną (jego siostra mówiła mi że była ładna ale strasznie głupia i jedyny temat na który można było z nią porozmawiać to króliczki playboya i malowanie paznokci). Miesiąc temu spotkałam go na ulicy (co było dla mnie zdziwieniem bo on w tych godzinach powinien być w pracy) był dla mnie miły, zapytał co u mnie , skomplementował mój wygląd.. Byłam w szoku, myślałam że ma żal do mnie za to co zrobiłam.. 2 tygodnie później byłam u jego siostry a kiedy przyszłam on był już w domu.. Najpierw pokręcił się po kuchni chyba nie wiedząc co ma zrobić, w końcu wziął herbatę i usiadł z nami w salonie , ciągle ze mną żartował i się drażnił co było dla mnie jeszcze większym zaskoczeniem. Wypytywał mnie czy mam chłopaka , no ale usprawiedliwiam to sobie że był po prostu ciekawy.
Od tamtego czasu nie mogę przestać o nim myśleć. Kiedy już chcę do niego napisać (mam jego nr ale nie od niego, tylko jego siostra kilka razy dzwoniła od niego do mnie) coś mnie powstrzymuje.. Myśle o tym że nie chce go skrzywdzić, nie chcę żeby mi sie znowu coś odwidziało i kiedy on stwierdzi że mnie kocha to ja go zostawie, już raz to zrobiłam.. Dręczą mnie dziwne sny (że jestem z kimś a później go zostawiam).

Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Nie jest mi samej źle ale też nie czuje się szczęśliwa.. Nie chce być sama ale nie chce też nikogo wykorzystywać czy ranić. Może po prostu nie nadaje się do związku..?

Proszę o pomoc, potrzebuje waszych opinii..
drTeresa

Re: Obawy przed miłością , wspomnienia, bagaż doświadczeń

Post autor: drTeresa »

Witaj......Ja myślę, że potrzebujesz trochę czasu, żeby uporać się ze swoimi uczuciami. Spróbuj traktować i Krzyśka i innych chłopaków, jak kumpli, miło spędzać z nimi czas, bawić się, ale nie angażować się od razu uczuciowo. Na prawdziwą miłość przyjdzie pora....Chłopcom w tym wieku bardzo łatwo przychodzą słowa "kocham cie", ale rzadko mają coś wspólnego z miłością. Może po prostu przestań o tym myśleć w takich kategoriach. Bierz poprawkę na to, co usłyszysz od chłopaka, żeby potem nie cierpieć. Ze swojej strony też , zanim powiesz komuś, że go kochasz, dobrze się zastanów. Takie wyznanie to odpowiedzialność, a to, że ktoś Ci się podoba, nie znaczy wcale, że połączy Was jakieś prawdziwe uczucie. Na wszystko przyjdzie czas. Pozdrawiam...
Lalka20
Użytkownicy
Posty: 2
Rejestracja: 5 lut 2016, o 10:08

Re: Obawy przed miłością , wspomnienia, bagaż doświadczeń

Post autor: Lalka20 »

Dziękuje za odpowiedzi , naprawdę dla mnie wiele znaczą i sama widzę w nich sens.
Wiadomo jak to kumpele, jednej się poradziłam to stwierdziła żebym się za niego "brała" bo mi go sprzątnie jakaś sprzed nosa. Macie racje że najlepiej po prostu spędzić z nim czas jako koleżanka i przekonać się czy jestem gotowa na związek czy nie.
Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
lolitka
Użytkownicy
Posty: 26
Rejestracja: 31 sty 2017, o 12:10

Re: Obawy przed miłością , wspomnienia, bagaż doświadczeń

Post autor: lolitka »

Trzeba nauczyć się otwierać na to co nowe :)
Dorota_87
Użytkownicy
Posty: 7
Rejestracja: 7 wrz 2016, o 16:02

Re: Obawy przed miłością , wspomnienia, bagaż doświadczeń

Post autor: Dorota_87 »

To nie tak,że nie nadajesz się do związku . Myslę,że po części przez to,że ktoś Cię wczesniej skrzywdził, oszukał boisz się zaangażować i póki nie przetrwaisz tego , nie poukładasz sobie w głowie , będzie tak nadal .

A to,że jest Ci dobrze samej ale też do końca nie czujesz się szczęsliwa? Każdy człowiek potrzebuje bliskości drugiego człowieka i nawet jeśli jest Jemu dobrze w takim stanie ( wszak facet zawsze równa się problem , nerwy ;) :mrgreen: ;P ) to i tak porędzej czy pózniej zaczyna czuć,że jednak czegoś brakuje .

Jesli chodzi o tego Krzyska , to tak jak ktoś wyżej napisał ... przecież nie od razu musisz wchodzić w Nim w jakis związek. Jeżeli masz ochotę czasem z Nim się spotkać , na kawe/piwo czy cokolwiek to zrób to . Traktuj Jego jak kolegę z którym możesz miło spędzić czas a na pewno z czasem sama już będziesz wiedziała czego chcesz ... jakich relacji oczekujesz- koleżeńskich czy damsko-męskich . Wszystko powoli, bez presji i deklaracji.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post