Operujemy nieproporcjonalnie mało chorych na parkinsona

Różne informacje,czasem dziwne a czasem bardzo interesujące, o badaniach medycznych
Asystentka

Operujemy nieproporcjonalnie mało chorych na parkinsona

Post autor: Asystentka »

Ekspert: operujemy nieproporcjonalnie mało chorych na parkinsona
60-70 tys. Polaków cierpi na chorobę Parkinsona. - W przypadku braku efektywności farmakologii lekarze myślą o leczeniu bardziej inwazyjnym: ablacji, głębokiej stymulacji mózgu (DBS), a obecnie również o terapiach infuzyjnych, czyli stałym wlewie leków do przewodu pokarmowego albo podskórnie - mówi neurochirurg, prof.Tomasz Mandat z Kliniki Neurochirurgii Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Leczenie operacyjne nie wyklucza jednak. dalszej farmakoterapii. Zdaniem profesora w Polsce potrzebuje operacji około dwóch procent pacjentów, czyli ok. 1200 chorych.

- Przy czym rocznie przeprowadzanych jest około dwustu takich operacji. W Polsce liczba pacjentów operowanych jest nieproporcjonalnie mała w stosunku do innych krajów Unii Europejskiej czy USA oraz Kanady - mówi i dodaje, że wynika to z faktu, że w kraju jest zbyt mała liczba ośrodków odpowiednio kwalifikujących pacjenta do takiego zabiegu i brak odpowiedniej opieki po zabiegu operacyjnym.

Drugi problem to kwestia finansowania. Obowiązujące limity ograniczają dostępność tej metody leczenia.

- Jest to wprawdzie procedura refundowana, ale środki na nią są ograniczone. Jeśli w danym roku zapotrzebowanie na tego typu zabiegi jest większe niż pula pieniędzy, wydłużają się kolejki. A jako że DBS nie jest operacją ratującą życie, to nie możemy mieć nadwykonań, ponieważ zadłużałoby to szpitale.

Na świecie metoda DBS stała się powszechna ok. 30 lat temu. W Polsce tego typu operacje przeprowadza się od kilkunastu lat w 15 ośrodkach w kraju.

- Przed zabiegiem wykonujemy wysokopolowy rezonans magnetyczny, który pozwala zidentyfikować anatomię danej struktury mózgu, zakładamy ramę stereotaktyczną, która pozwala wprowadzić elektrodę z dokładnością do jednego milimetra, potem wykonujemy tomografię komputerową, która pozwala nałożyć obraz z rezonansu magnetycznego na ten z CT - wyjaśnia ekspert.

Dzięki temu możliwa jest precyzyjne wprowadzenie elektrody, w dokładnością do jednego milimetra. W czasie operacji wykonuje się makrostymulację i sprawdza, czy po niej stan pacjenta poprawił się czy pojawiły się objawy uboczne.

Teoretycznie miesiąc po zabiegu pacjent może wrócić do pracy. Jego jakość życia powinna zaś ulec znacznej poprawie.
źródło: biolog.pl
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post