Padaczka związana z guzami mózgu

Choroby obwodowego układu nerwowego i ośrodkowego układu nerwowego, Depresje i nerwice.
admin. med.

Padaczka związana z guzami mózgu

Post autor: admin. med. »

Pełna treść artykułu jest dostępna w publikacji: Medycyna Praktyczna Onkologia 2012/1
KOMANTARZ
prof. dr hab. med. Romuald Krajewski
Klinika Nowotworów Głowy i Szyi, Centrum Onkologii - Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie

Autorzy zamieszczonego wyżej artykułu przedstawiają bardzo rozległy przegląd dostępnych danych o występowaniu napadów padaczkowych u chorych z nowotworami mózgu, o leczeniu padaczki u tych chorych i o zapobieganiu jej.
Ogólnie można stwierdzić, że liczne przedstawione w artykule sugestie, zarówno te dotyczące leczenia, jak i odnoszące się do leków nie mają mocnego uzasadnienia w badaniach. Podobnie jest z postulowanymi mechanizmami patofizjologicznymi. Od dawna wiadomo, że leczenie padaczki powodowanej znanym uszkodzeniem mózgu (jak guz czy uraz) jest mniej skuteczne, a więc istnieją powody do poszukiwania nowych metod. To jednak nie jest wystarczające uzasadnienie do nadmiernie szerokiego stosowania nawet słabo jeszcze przebadanych leków, co Autorzy zdają się popierać. Przykładem jest stwierdzenie o stosowaniu temozolomidu u chorych na glejaki o mniejszej złośliwości "zarówno w ramach terapii ratunkowej po zabiegu operacyjnym, jak i radioterapii lub w ramach leczenia uzupełniającego po operacji". Lek ten jest zarejestrowany tylko do leczenia złośliwych glejaków i w cytowanych przez Autorów wytycznych EANO chemioterapia jest wymieniona jako "opcja", co wydaje się trochę różnić od "ogólnie przyjętego postępowania terapeutycznego".


Należy się zgodzić, że nieprzydatność profilaktyki przeciwdrgawkowej u chorych z rozpoznaniem guza mózgu nie jest oparta na mocnych dowodach, ale do oceny tej sytuacji powinno się raczej podejść odwrotnie - nie ma dowodów na przydatność profilaktyki i nie ma badań poświęconych stosowaniu nowych leków przeciwpadaczkowych w tym wskazaniu. W tym samym przeglądzie zwraca uwagę informacja dotycząca liczby pacjentów, których leczenie prowadzi do wystąpienia jednego niekorzystnego punktu końcowego (number needed to harm - NNH); wynosi ona 3, co wskazuje na duże prawdopodobieństwo działań niepożądanych przy braku dowodów na zapobieganie napadom.
Ciekawym zagadnieniem, ale również słabo przebadanym, jest potencjalny wpływ leków przeciwdrgawkowych indukujących enzymy na wynik leczenia chorych na nowotwór mózgu. Autorzy przytoczyli dwa sprzeczne wyniki badań. W artykule opublikowanym w "Neurology" we wrześniu 2011 roku, podawanie kwasu walproinowego związane było z dłuższym przeżyciem, ale wiązano je z wpływem tego leku na histony.1 Ponieważ u tych chorych stosuje się równocześnie wiele leków, wykonuje się zabiegi i napromienianie, przeprowadzenie badania wykazującego w miarę jednoznacznie korzystny lub niekorzystny efekt będzie bardzo trudne, gdyż można niemal z pewnością przyjąć, że efekt ten nie jest wielki. Można jednak brać pod uwagę, że w tak złożonej sytuacji klinicznej lepiej stosować leki powodujące jak najmniej interakcji, czyli niepobudzające enzymów.

Należy się spodziewać, że w praktyce neuroonkologicznej coraz częściej trudności będą sprawiały decyzje o leczeniu guza i napadów u chorych z glejakami o mniejszej złośliwości powodującymi jedynie napady padaczkowe. Koncentrując się na zagadnieniach lekoopornej padaczki u tych chorych Autorzy artykułu uważają, że celowe jest rozważenie wcześniejszej operacji i zastosowanie radioterapii i chemioterapii "nawet w przypadku braku przekonujących dowodów na nawrót guza" zamiast leczenia padaczki wieloma lekami. Nie sądzę, żeby takie agresywne podejście było korzystne dla chorych. Pomimo wielu działań niepożądanych leczenie przeciwpadaczkowe jest bezpieczniejsze od operacji i leczenia uzupełniającego. Progresja objawów, do których należą także napady padaczkowe, jest jednym ze wskazań do rozważenia agresywnego leczenia obserwowanego glejaka o mniejszej złośliwości, ale przy braku progresji radiologicznej uważałbym leczenie chirurgiczne za wskazane tylko po stwierdzeniu lekooporności i przed zabiegiem celowe byłoby podjęcie próby zlokalizowania ogniska padaczkowego, aby połączyć usunięcie i guza i ogniska. Natomiast podjęcie radioterapii i chemioterapii bez stwierdzenia wznowy nie wydaje się uzasadnione. U takich chorych w przypadku złej kontroli napadów należałoby przede wszystkim próbować zlokalizować ognisko wywołujące napady padaczkowe i rozważyć możliwość jego usunięcia.

Piśmiennictwo do komentarza oraz źródło:

1. Weller M. i wsp.: Prolonged survival with valproic acid; 77: 1156-1164
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post