Nocne ataki sztywnienia,trudności w oddychaniu,odczucia serc

Choroby obwodowego układu nerwowego i ośrodkowego układu nerwowego, Depresje i nerwice.
Kazek.D.
Użytkownicy
Posty: 1
Rejestracja: 17 paź 2016, o 15:12

Nocne ataki sztywnienia,trudności w oddychaniu,odczucia serc

Post autor: Kazek.D. »

Chciałabym tutaj zapytać o poradę ponieważ lekarz ogólny nic nie pomaga a do psychiatry terminy sa bardzo długie. Mam 20 lat. Jestem córka alkoholiczki i mam 10 letnia siostrę. Bardzo duzo presji i stresowych sytuacji z tym spowodowanych wpływa na moje zdrowie i. Jestem tego świadoma. Od jakiegos czasu co 1-2 tyg dostaje w nocy ataków ( trzęsę sie, sztywnieje, nie moge oddychać i mysle, ze zaraz umre lub mam zawał). Zawsze wszystko wraca do normy po rozmowie z lekarzem i podjęciu czynności typu oddychanie przez woreczek lub poprzez podanie mi leków uspAkajajacych. Biore codziennie leki uspakajajace ziołowe ale z dnia na dzien musze brac ich coraz to wiecej. Wracając do ataku. Na drugi dzien budze sie z bólem glowy, zmęczona, brakuje mi motywacji, jestem przygnębiona i płacze a ciało mi drętwieje na przemian z wykrecaniem sie dłoni i stop a czasami szczęki . Kiedys byłam osoba aktywna, dbalam o siebie i usmiechalam sie cały czas. Miałam przeróżne pasje. Teraz pozostały mi same obowiązki, których nie potrafie ogarnac. Wszystko widze w ciemnych barwach. Wychodząc do ludzi mam wrażenie jakby kazdy sie na mnie patrzył i gardził mna. Jestem wyłączona i chodząc po ulicy czuje sie obca i najgorsza. Spotkanie sie ze znajomymi przyprawia mnie o dreazcze i budzi we mnie niepokój ale gdy juz sie spotykamy to zachowuje sie normalnie i z reguły mowie tylko o osobie lub czasami siedze w ciszy i nawet nie słucham. Do dam, ze Czasami lunatykuje ale podobno to Trwa bardzo krotko np wlaczam telewizor i ide dalej spac. Szybko sie denerwuje jestem niecierpliwa i agresywna. Pod wpływem stresu nie panuje nad sobą.
drTeresa

Re: Nocne ataki sztywnienia,trudności w oddychaniu,odczucia

Post autor: drTeresa »

Pani objawy wynikają z nerwicy i stresów.Problemy się nawarstwiają a pani nie daje sobie sama z tym rady.Proponuję kontakt z psychiatrą-neurologiem oraz w miarę możliwości szukać pomocy w śród rodziny,znajomych,dobre efekty może przynieść kilka sesji z psychologiem.Niestety trzeba będzie też wdrożyć leczenie farmakologiczne.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post