Zatoki - długa rekonwalescencja czy "niedoleczenie"

Leczeniem chorób ucha, nosa, krtani, gardła, narządów głowy i szyi.
Jakub92
Użytkownicy
Posty: 2
Rejestracja: 31 paź 2016, o 09:52

Zatoki - długa rekonwalescencja czy "niedoleczenie"

Post autor: Jakub92 »

Witam,

Zacznę od tego, że jakoś trzy tygodnie temu czułem się słabo, ani kataru nie miałem ani kaszlu ale po dniu ustąpiło, następnego dnia po siłowni mnie musiało przewiać bo zacząłem czuć coś w zatokach. Po tygodniu zaczęło coś tam schodzić (żółta gęsta wydzielina), potem doszła infekcja gardła, która w kilka dni ustąpiła. Wydzielina przestała schodzić ale ból się utrzymywał. Po konsultacji z lekarzem dostałem antybiotyk - Zinnat, który przez większość tygodnia nie działał. Ulgę poczułem dopiero przy ostatnich 4 dawkach, ból zatok ustał, ale zaraz po antybiotyku dostałem wodnistego kataru, który przerodził się w ropny katar i utrzymywał się przez tydzień. Teraz po trzech tygodniach nie czuję się już osłabiony jak wcześniej, ale nada czasami odczuwam kłucie w zatokach, nie jest to taki uciskający ból, bardziej jak ukłucie, pojawia się przez chwilę i ustępuje, nadal mam katar, choć potrzeba wysiąkania nosa pojawia się raz na godzinę może. Wydzielina raz jest wodnista, raz gęsta. Stąd moja pytanie czy to po prostu tak musi być, że zatoki po zapaleniu dochodzą do siebie bardzo długo, czy powinienem skonsultować się z lekarzem. Może powinienem znów wrócić do antybiotyku? A może powinienem od razu poprosić o skierowanie do laryngologa?
Dodam jeszcze, że w momentach, kiedy mój nos nie jest zatkany bardzo wysycha mi śluzówka, czasem muszę nos oczyszczać ze strupów.

Bardzo dziękuję ze wszystkie odpowiedzi z góry. Wiem, że przez forum się nie wyleczę, ale obecnie jestem na wyjeździe i chciałbym porady co dalej robić i czy podejść do tego z optymizmem, czy już zaklepywać terminy u lekarzy na najbliższy dzień po świętach listopadowych?
Pozdrawiam,
Kuba
dimedicus

Re: Zatoki - długa rekonwalescencja czy "niedoleczenie"

Post autor: dimedicus »

Czy wykonano badanie radiologiczne np tomografię CBCT? dla oceny stanu.
Opisane objawy wskazują na przewlekły stan zapalny zatok,można zakupić obecnie krople do nosa na zatoki oraz krople nawilżające.(są bez Rp)Dużo pić.
Radzę
Jakub92 pisze:zaklepywać terminy u lekarzy na najbliższy dzień po świętach listopadowych?
pilnować zatok,czapka na głowę,unikać przeziębień,przeciągów,nagrzanych pomieszczeń,w domu nawilżać powietrze,można stosować inhalacje aromatyczne do nosowo.
Jakub92
Użytkownicy
Posty: 2
Rejestracja: 31 paź 2016, o 09:52

Re: Zatoki - długa rekonwalescencja czy "niedoleczenie"

Post autor: Jakub92 »

Dziękuję za odpowiedź i rady. Stosuję się do zaleceń i to jakoś mnie utrzymuje w miarę dobrej kondycji. W czwartek będę u internisty. Zastanawia mnie tylko czy na tym się skończy czy jednak lepiej udać się do laryngologa?
carboczar

Re: Zatoki - długa rekonwalescencja czy "niedoleczenie"

Post autor: carboczar »

Specjalistą od takich spraw jest otolaryngolog i lepiej jak on będzie leczył(ma tez większe możliwości diagnostyczne (dodatkowe badania)
syla
Użytkownicy
Posty: 2
Rejestracja: 1 lis 2016, o 14:29

Re: Zatoki - długa rekonwalescencja czy "niedoleczenie"

Post autor: syla »

Witam,

od ponad pol roku zmagam sie zapaleniem zatok, zapchany nos i splywajaca wydzielina do gardla. Stosowalam kortyzol w sprayu, pomagal do czasu kiedy dostalam silnych krwotokow z nosa. Po odstawieniu krwotoki ustaly, teraz biore jakis spray przeciwalergiczny ( sub. aktywna: Budesonid), nie ma poprawy. Lakrz po zdjeciach stwierdzil ze nic wiecej nie mozemy zrobic, ze najprawdopodobniej operacja ? Czy ktos moze mi powiedziec czy jest az tak zle ze potrzebna jest operacja, czy sa jakies inne mniej inwazynje sposoby?



Bardzo dziekuje za odp!!

Pozdrawiam,

Sylwia
Załączniki
Unben1234annt.JPG
Unben1234annt.JPG (86.47 KiB) Przejrzano 1306 razy
123Unbenannt.JPG
123Unbenannt.JPG (48.85 KiB) Przejrzano 1306 razy
Meneus

Re: Zatoki - długa rekonwalescencja czy "niedoleczenie"

Post autor: Meneus »

syla pisze: Lakrz po zdjeciach stwierdzil ze nic wiecej nie mozemy zrobic, ze najprawdopodobniej operacja
Niestety
Można jeszcze wdrożyć leczenie antybiotykami ale powiem szczerze,efekt może być mizerny a całość nawrotowa.(dużo zmian przewlekłych,degeneracyjnych i ropnych) Zabieg, to tylko kwestia czasu.
syla
Użytkownicy
Posty: 2
Rejestracja: 1 lis 2016, o 14:29

Re: Zatoki - długa rekonwalescencja czy "niedoleczenie"

Post autor: syla »

A czy bylbys taki mily i moglbys dokladnie zaznaczyc w ktorym miejscu sa te zmiany robne i degeneracyjne ?

Bardzo Dziekuje za pomoc!
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post