Stosujemy antybiotyki nieprzydatne, odrzucone w terapii

Smutne i śmieszne działania,propozycje zmian w służbie zdrowia
Asystentka

Stosujemy antybiotyki nieprzydatne, odrzucone w terapii

Post autor: Asystentka »

W antybiotykoterapii wracamy do lat sześćdziesiątych
Większość nowych antybiotyków to leki w zasadzie odkopane z przeszłości, które kiedyś zostały odrzucone w terapii z uwagi na działania niepożądane. Zostaliśmy zmuszeni by do nich wrócić – mówi naszemu portalowi prof. Tomasz Targowski z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii i Alergologii, WIM w Warszawie.
Problemem jest fakt, że nie mamy obecnie dostępnych nowych grup antybiotyków.

-To czym dysponujemy to są preparaty, których mechanizm działania znamy. W zasadzie od lat siedemdziesiątych nie wymyślono żadnej nowej grupy antybiotyków. Korzystamy z odkryć lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Większość nowych antybiotyków to leki odkopane z przeszłości, które kiedyś zostały odrzucone w terapii z uwagi na działania niepożądane. Zostaliśmy zmuszeni do powrotu do tych antybiotyków, ponieważ na te dotychczas stosowane, bezpieczniejsze, szybko narosła lekooporność. Tak jest na przykład z wankomycyną, odkrytą w latach pięćdziesiątych, która powróciła do łask. – mówi prof. Tomasz Targowski.

Profesor w rozmowie zaleca również głęboko idącą ostrożność w stosowaniu antybiotykoterapii, zwłaszcza przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.

- Wiele infekcji, z którymi mamy do czynienia w gabinetach lekarzy POZ są infekcjami wirusowymi. One samoistnie ustępują po kilku dniach więc szafowanie antybiotykami może przysporzyć tylko więcej szkody niż pożytku. Istotny jest także fakt, że antybiotyki mają działania niepożądane. Nigdy nie wiemy jak pacjent, nawet przyjmując najbardziej bezpieczny antybiotyk, zareaguje na lek i czy on będzie w ogóle skuteczny jeśli zastosujemy go w infekcji wirusowej. Antybiotyki są jak najbardziej wskazane gdy po kilku dniach objawów chorobowych, które nie ustępują w wyniku tzw. domowego leczenia czy też leków przeciwgorączkowych i przeciwzapalnych, nadal utrzymują się objawy zakażenia górnych grup oddechowych. Istnieją także przypadki wywołane patogenami atypowymi, gdzie nie będziemy mieli do czynienia z kaszlem czy ropną wydzieliną. To są bakterie, które pasożytują wewnątrz komórek naszego organizmu. Podobnie jak wirusy – mówi prof. Targowski.

Jak przekonuje profesor w typowych infekcjach bakteryjnych antybiotykiem pierwszego rzutu powinna być amoksycylina lub amoksycylina z kwasem klawunalowym, w cięższych sytuacjach z dodatkiem makrolidu. Natomiast makrolidy mogą być lekiem pierwszego rzutu gdy obserwujemy objawy tzw. infekcji atypowej.

- W przypadku zakażeń wewnątrzszpitalnych, tam gdzie dochodzi do zakażenia patogenami chorobotwórczymi o większej zjadliwości, pojawia się wiele problemów. Musimy wówczas stosować antybiotyki, które mają szereg działań niepożądanych i o wiele gorsze właściwości farmakokinetyczne. Jest to poważny problem współczesnej terapii, współczesnej walki z patogenami chorobotwórczymi – konkluduje prof. Targowski.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post