Problemy dermatologiczne i jak je rozwiązać

Różne informacje,czasem dziwne a czasem bardzo interesujące, o badaniach medycznych
Asystentka

Problemy dermatologiczne i jak je rozwiązać

Post autor: Asystentka »

Z jakimi problemami boryka się dermatologia, jak je rozwiązać?
O tym, że niebawem poprawi się leczenie oraz komfort pacjentów z łuszczycą, że na dermatologię i jej potrzeby nie patrzy się z taką uwagą jak np. na onkologię czy kardiologię oraz z czego wynikają utrudnienia w dostępie do fototerapii i finansowej prozie życia w dermatologii – mówi dr n. med. Irena Walecka, kierownik Kliniki Dermatologii Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.
Co rok 2017 może przynieść w dermatologii dla lekarzy i pacjentów?

Zarówno my lekarze dermatolodzy, jak i nasi pacjenci z łuszczycą, zwłaszcza łuszczycą od umiarkowanej do ciężkiej bardzo liczą w tym roku na nowe programy lekowe refundowane przez NFZ takie jak leczenie Secukinumabem oraz trochę w dalszej perspektywie Ixekizumabem. Niewątpliwie przełoży się to na podniesienie jakości życia naszych pacjentów. Secukinumab jest już dostępny za pełną odpłatnością w aptekach, natomiast Ixekizumab powinien się pojawić na rynku w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Wyniki badań nad preparatami anty IL-17 A są bardzo obiecujące: wykazują one bardzo dużą skuteczność, znikomą immunogenność i bardzo dobry profil bezpieczeństwa. Obecnie dostępne dla pacjentów w ramach badań klinicznych.

Skąd państwo wiedzą, w jaki sposób leczyć tego konkretnego pacjenta, jak mamy kilkanaście odmian łuszczycy i tyle też jej przebiegów?

Leczenie determinuje przede wszystkim typ i przebieg łuszczycy oraz wyniki badań dodatkowych, na podstawie których wybieramy właściwą metodę leczenia W łuszczycy stawiamy przede wszystkim na kompleksowe leczenie pacjenta z uwzględnieniem indywidualnie dobranej do potrzeb i stylu życia terapii. Obecnie wspólnie z Unią Stowarzyszeń Chorych na Łuszczycę i Polskim Towarzystwem Dermatologicznym przygotowujemy projekt kompleksowej koordynowanej opieki nad pacjentami chorującymi na łuszczycę. Jest już projekt kompleksowej opieki kardiologicznej, czy opieki onkologicznej. Nie jest problemem leczenie łuszczycy z uwagi na np. brak leków, czy brak odpowiedniej kadry, największym problemem jest, co podkreślają pacjenci, szybki dostęp do specjalisty dermatologa w ramach NFZ. Innym problemem jaki widzimy my lekarze, jest niestosowanie się przez pacjentów do zaleceń lekarskich np. systematycznego stosowania leków miejscowych - pacjenci tłumaczą to brakiem warunków (np. mieszkanie w akademiku) i możliwości (osoby w starszym wieku, samotne cierpiące na inne schorzenia). Dlatego tak potrzebne jest objęcie kompleksową opieką chorych - od momentu przyjścia na wizytę do lekarza POZ, następnie dermatologa, poprzez lekarzy innych specjalności np. reumatologa, diabetologa, endokrynologa, kardiologa czy psychiatry wiedząc, że łuszczyca jest ogólnoustrojową chorobą zapalną. U pacjentów z łuszczycą częściej występują schorzenia dotyczące układu sercowo-naczyniowego, cukrzyca, choroby metaboliczne. Z uwagi na charakter choroby i stygmatyzację społeczną często dochodzą problemy psychiczne, przede wszystkim depresja. Badania pokazują, że ponad 20 proc. osób chorujących na łuszczycę cierpi na stany depresyjne i z tego powodu przyjmowało leki. Stowarzyszenia pacjenckie podnoszą bezwzględną potrzebę leczenia w ramach oddziałów dziennych, gdyż osobom samotnym, tak jak wspominałam wcześniej, trudno jest stosować leczenie miejscowe np. na plecach, a nieleczone zmiany postępują dalej.

Jako środowisko mówicie otwarcie o potrzebie dostosowania wyceny punktowej do realiów? Co stanowi największy problem?

W przypadku wyceny porady specjalistycznej, w zależności od typu i rodzaju porady NFZ płaci od około 30 zł do ponad 100 zł, gdy w ramach porady zlecamy szereg drogich badań. Przygotowując pacjenta np. do immunosupresji musimy zrobić szereg kosztochłonnych badań zarówno laboratoryjnych, jak i obrazowych i w efekcie praktycznie nie ma możliwości zmieścić się w tej kwocie Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że wyceny wszystkich procedur medycznych dostosowane są do tego, jakim dysponuje się budżetem. Dermatologia i jej potrzeby nie skupiają na sobie tak dużej uwagi decydentów i nie są tak nośnym tematem jak onkologia czy kardiologia. Na schorzenia dermatologiczne – poza późno wykrytym czerniakiem czy ciężkimi chorobami układowymi pacjenci w zasadzie nie umierają, ale za to ponosimy ogromne koszty społeczne, gdyż pacjenci dermatologiczni z powodu widocznych zmian skórnych, związanej z tym stygmatyzacji i depresji często przebywają na długich zwolnieniach lekarskich. Z kolei absencja chorobowa powoduje, że wypadają z rynku pracy, przechodzą na świadczenia rehabilitacyjne i rentę.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post