Stowarzyszenie Słyszeć Bez Granic od kilku miesięcy walczy o

Różne informacje,czasem dziwne a czasem bardzo interesujące, o badaniach medycznych
Asystentka

Stowarzyszenie Słyszeć Bez Granic od kilku miesięcy walczy o

Post autor: Asystentka »

Stowarzyszenie Słyszeć Bez Granic od kilku miesięcy walczy o zlikwidowanie kolejek pacjentów oczekujących na wymianę procesora mowy – niezbędnego elementu implantu ślimakowego. 30 posłów na Sejm RP złożyło w tej sprawie interpelacje lub zapytania poselskie, adresowane do Ministra Zdrowia. Urzędnicy MZ odpowiedzieli na prawie wszystkie zapytania posłów. Odpowiedź pełnomocnika ministra dotarła również do Stowarzyszenia.

Prawie wszystkie odpowiedzi na interpelacje i zapytania poselskie oraz odpowiedź na list Stowarzyszenia są identyczne - komentuje Sylwia Gajos, założycielka Stowarzyszenia Słyszeć bez Granic. - Dokumenty podpisane przez urzędników MZ nie odpowiadają na większość postawionych wcześniej pytań. Można odnieść wrażenie, że posłowie (niezależnie od przynależności partyjnej) zostali zlekceważeni, zbyci i w dużej mierze wprowadzeni w błąd - dodaje.

Stowarzyszenie przeanalizowało treść odpowiedzi i ponownie pochyliło się nad danymi, którymi dysponuje. Oto skrócone wnioski:
• program implantacji nie jest finansowany w wystarczającym stopniu
• działa metoda „od pożaru do pożaru”, czyli zaspokajanie potrzeb tych, którzy w danym momencie „głośniej krzyczą” (posiadacze implantów vs osoby czekające na pierwszy wszczep)
• mimo sygnałów napływających z klinik oraz ze strony stowarzyszeń reprezentujących pacjentów, NFZ nie zwiększa ogólnej puli pieniędzy przeznaczonych na nowe implanty i opiekę nad dotychczasowymi pacjentami
• Ministerstwo Zdrowia unika jednoznacznego stwierdzenia, że przeznaczane na program implantacji środki są niewystarczające
• MZ, mimo posiadania zaplecza administracyjnego i statystycznego, unika podawania danych, które pokazywałyby rzeczywistą skalę problemu
• MZ spycha odpowiedzialność za tworzenie się kolejek na kliniki, manipulując opinią publiczną i wprowadzając w błąd parlamentarzystów
• obietnice rozwiązania problemu są mgliste i niezrozumiałe.

Według Stowarzyszenia, liczba wszystkich zaimplantowanych pacjentów, czyli tych, którzy zostali poddani takiej operacji od początku prowadzenia leczenia tą metodą w Polsce, wynosi ok. 10 000.

Stowarzyszenie zwraca uwagę na wzrost odsetka wymian procesora w stosunku do liczby procedur przewidzianych na rzecz pacjentów z wadami słuchu. - Skoro stopniowo rośnie udział w tym samym budżecie wymian procesorów, to jednocześnie maleje liczba pozostałych procedur (np. nowych implantów dla potrzebujących pacjentów) - wyjaśnia Gajos.

W swoich pismach resosrt zdrowia uznał, że "wpisywanie pacjentów wymagających wymiany niedziałającego urządzenia na listę oczekujących stanowi nieprawidłowość w udzielaniu świadczeń". - Ministerstwo Zdrowia w tym miejscu jednoznacznie stwierdza, że wymiana procesora należy się w każdej sytuacji gdy jest to konieczne. Jednocześnie obciąża winą kliniki opiekujące się pacjentami. W odpowiedziach kierowanych do posłów został pominięty fakt, że już wcześniej do MZ były kierowane sygnały dotyczące niewystarczającej skali finansowania (czyli wielkości całego budżetu przeznaczonego na operacje u nowych pacjentów oraz opiekę nad dotychczasowymi). MZ ma więc świadomość, że tych pieniędzy jest za mało - komentuje Gajos.

W jednym z pism MZ przyznaje, że „(…) podstawowym generatorem tej sytuacji, poza zwiększaniem się liczby pacjentów, u których należy wymienić procesor oraz zwiększającej się liczby pacjentów zaimplantowanych, jest ograniczona wysokość środków finansowych przeznaczonych na realizację poszczególnych rodzajów świadczeń opieki zdrowotnej (…)”

- Obarczanie odpowiedzialnością klinik starających się rozdzielić (niewystarczające) środki między „nowych” i „dotychczasowych” pacjentów jest odwracaniem uwagi od istoty problemu, czyli niewystarczającego finansowania programu implantacji w Polsce - podkreśla Gajos.

Resort stwierdził też, że „(…) nie jest możliwe określenie zapotrzebowania na wymianę procesora, a przez to również udzielenie odpowiedzi, w jakim stopniu są zaspokajane te potrzeby”. - Są dwie możliwości: albo NFZ i MZ nie potrafi, albo nie chce interpretować danych, którymi dysponuje. Bo o ile faktycznie precyzyjne określenie liczby pacjentów może być trudne, to do wykonania prostego szacunku pokazującego skalę potrzeb wystarczy odwołanie się do danych historycznych dotyczących operacji implantacji w latach ubiegłych - uważa Gajos.

Przyjmując założenie 5-letniego okresu gwarancji na urządzenia, maksymalna liczba koniecznych wymian procesora w danym roku odpowiada liczbie operacji sprzed pięciu lat. W kolejnych latach metodą wszczepiania implantów ślimakowych i implantów na przewodnictwo kostne leczono: 2009 – 717 pacjentów, 2010 – 845 pacjentów, 2011 – 798 pacjentów, 2012 – 913 pacjentów, 2013 – 888 pacjentów, 2014 – 855 pacjentów.

- Jako Stowarzyszenie Słyszeć Bez Granic widzimy tylko jedno rozwiązanie aktualnego problemu (oraz potencjalnych problemów) pacjentów implantowanych oraz oczekujących na wszczepienie implantu słuchu. Jest to zwiększenie ogólnej puli pieniędzy przeznaczonych na tę metodę leczenia - konkluduje Gajos. - Tylko w takiej sytuacji możliwe będzie - zgodne z wytycznymi MZ i NFZ - zaspokajanie potrzeb posiadaczy implantów (okresowe wymiany procesorów) oraz zachowanie skali nowych operacji odpowiadającej potrzebom - zaznacza.
źródło: mp.pl
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post