W leczeniu tocznia nie ma przełomu

Różne informacje,czasem dziwne a czasem bardzo interesujące, o badaniach medycznych
Asystentka

W leczeniu tocznia nie ma przełomu

Post autor: Asystentka »

Trwają prace nad stworzeniem spójnej klasyfikacji zmian skórnych w toczniu - mówi dr hab. Adam Reich, prof. nadzw. z Katedry Dermatologii Wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego.
Toczeń rumieniowaty należy do chorób, w których dochodzi do skierowania układu odpornościowego przeciwko własnemu organizmowi, czy znane są przyczyny tej autoimmunizacji?

Toczeń jest rzeczywiście chorobą z autoagresji, ale dokładnie nie znamy podłoża tego procesu. Wiemy jednak, że pod wpływem słońca dochodzi do indukcji apoptozy i pojawiają się ciałka apoptyczne, które powinny zostać sfagocytowane, czyli zniszczone. Natomiast u osób z toczniem z racji zaburzonego procesu fagocytozy, ciałka apoptyczne pozostają i w wyniku starzenia rozpadają się. Zatem dochodzi do eksponowania antygenów wewnątrzkomórkowych, a przede wszystkim antygenów jądrowych komórkom układu immunologicznego. Czyli to, co w normalnym procesie znajduje się wewnątrz komórki, pojawia się na zewnątrz, w przestrzeni międzykomórkowej. W ten sposób dochodzi do uczulenia komórek układu autoimmunologicznego, między innymi limfocytów na te antygeny wewnątrzkomórkowe. W toczniu mamy do czynienia m.in. z obecnością przeciwciał przeciwjądrowych, które są skierowane przeciwko białkom znajdującym się w jądrze komórkowym. Co ciekawe, wykazano także, że komórki pod wpływem promieniowania ultrafioletowego zaczynają te wewnątrzkomórkowe antygeny prezentować na powierzchni komórki. Zjawisko to nie jest do końca poznane, ale też może przyczyniać się do autoagresji, to znaczy organizm zaczyna rozpoznawać własne komórki jako obce i produkuje przeciwciała doprowadzające do swoistego rodzaju procesów patologicznych.
Zaobserwowano na przykład, że w przypadku kobiet będących w ciąży i chorujących na toczeń rumieniowaty, przeciwciała przechodzą przez łożysko i u noworodków mogą wystąpić objawy tej choroby. Jednak z chwilą, gdy przeciwciała od matki ulęgną eliminacji, czyli w okresie ok. 6-12 miesięcy od porodu, objawy u dzieci ustępują bez leczenia.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post