Ruszył proces zwolnionych lekarzy, położna stanęła w ich obronie

Smutne i śmieszne działania,propozycje zmian w służbie zdrowia
Asystentka

Ruszył proces zwolnionych lekarzy, położna stanęła w ich obronie

Post autor: Asystentka »

Przed Sądem Pracy w Starachowicach we wtorek (18 kwietnia) odbyła się rozprawa z powództwa lekarzy zwolnionych ze Szpitala Powiatowego w Starachowicach, po tym jak w lecznicy jedna z pacjentek urodziła na podłodze jednej z sal martwe dziecko.

Jak przypomina portal, chodzi o przypadek pacjentki szpitala w Starachowicach, która w 8. miesiącu ciąży zgłosiła się do szpitala, ponieważ przestała czuć ruchy dziecka. Na miejscu zdiagnozowano, że dziecko nie żyje. Gdy rozpoczęła się akcja porodowa, kobiecie nie udzielono pomocy, pozostawiona bez opieki, urodziła na podłodze w jednej ze szpitalnych sal.

Po tym fakcie dyrektor szpitala w Starachowicach ogłosił, że pracę za niedopełnienie obowiązków stracą wszyscy, którzy tego dnia byli na dyżurze w oddziale ginekologiczno-położniczym. Zwolnionych zostało pięć położnych, położna oddziałowa, kierownik oddziału oraz lekarka, która tego dnia pełniła dyżur.

Kierownika oddziału i położnej oddziałowej w czasie porodu w pracy już nie było. Skończyli dyżury i wyszli do domów. Pracę stracili za złą organizację pracy na oddziale, nieprawidłowości przy ustalaniu grafików. Wszyscy złożyli pozwy do sądu pracy.

Ich proces ruszył 18 kwietnia br. Na rozprawie dwójki lekarzy zeznawały dwie osoby: położna, która pracowała 2 listopada, kiedy doszło do porodu na Oddziale Patologii Ciąży oraz szefowa kadr i administracji starachowickiego szpitala. Położna broniła byłego kierownika. Dobrze oceniła też swoją współpracę z doktor rezydentką, która pełniła dyżur 2 listopada.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post