ForumMedyczne.edu.pl

witam
Jestem zrozpaczona w obecnej sytuacji . W dobie pandemi koronawirusa zapadłam prawdopodobnie na grzybiczne zapalenie gardła. Zaczęło sie suchością w obrębie jamy ustnej, początkowo próbowałam sobie pomóc ssąć landrynki co przyniosło chyba tylko pogłębienie choroby. Gardło w tym migdałki zrobiły sie czerwone a dzis na ściance gardła spływa biały nalot. Nie mam gorączki nie mam tez wyraźnych białych kropek jak przy anginie tylko białe zacieki. Strasznie boli mnie gardło. Płukanie woda utlenioną czy rumienkiem niewiele pomaga. Dzis niedziela i nie wiem co zrobic. Próbowałam sobie na patyczku gazik nasączony woda utleniona przykładać do ścianki gardła , ale średnio trafiałam w odpowiednie miejsce. Troszkę zdarłam tego białego nalotu ale chyba niewiele. Nie wiem na co licze nikt pewnie mi nie pomoże a jutro nawet nie uda mi sie dodzwonić do przychodni. Chciałabym jednak mniej wiecej usłyszeć czy myślę dobrze, czy źle. Jutro takze prawdopodobnie czeka mnie e-porada wiec moze ktos pomoze?