Nadmiar reklam prowadzi do suplementomanii

Różne informacje,czasem dziwne a czasem bardzo interesujące, o badaniach medycznych
admin. med.

Nadmiar reklam prowadzi do suplementomanii

Post autor: admin. med. »

Wiele osób diagnozuje u siebie „choroby” z reklamy. Jak zarabiają na tym producenci leków wyjaśnia w rozmowie z portalem bankier.pl, autorka bloga Pogromcy Reklam Farmaceutycznych, Maja Pieńkowska.

Według najnowszego raportu firmy Deloitte wydatki Polaków na leki rosły w ostatnich 10 latach średnio o 4,4 proc. rocznie. Dziś na farmaceutyki Polacy wydają średnio 600 zł w ciągu roku. Jednym z najważniejszych czynników wzrostu sprzedaży medykamentów jest reklama - przypomina Bankier.

Maja Pieńkowska wyjaśnia, że spot suplementu nie może wprowadzać w błąd ani sugerować, że produkt leczy. Producenci jednak omijają ten przepis, np. poprzez nieprecyzyjne określenia: „dba”, „działa korzystnie”,czy też manipulując rozmiarem czcionki. Na pierwszym planie widać duży napis „leczenie”, a mniejszy powyżej podpowie, że środek jedynie „wspomaga”.

Podkreśla też, że spot w telewizji kierowany jest do pewnej grupy odbiorców, np. posiadających przykry zapach z ust. Jak podkreśla, nikt nie jest w stanie bez badania stwierdzić, co jest przyczyną tej dolegliwości. Taki objaw jak halitoza, może dać np. refluks żołądkowy. Stosując tabletki pozbywamy się nieprzyjemnego objawu, ale nie leczymy prawdziwej przyczyny.

Zespół niespokojnych nóg również przytrafiał się wielu osobom po emisji reklamy. Jak zaznacza farmaceutka, zdarzyło jej się, że do apteki przyszła starsza pani i poprosiła o ten preparat, bo pan w reklamie tak dobrze po nim spał. Wyjaśnia też, że nadmiar reklam doprowadza do „lekomanii”, czy raczej „suplementomanii”. Tymczasem nie da się zastąpić zdrowej diety tabletką.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post