Prywatna opieka medyczna obawia się systemu budżetowego

Różne informacje,czasem dziwne a czasem bardzo interesujące, o badaniach medycznych
admin. med.

Prywatna opieka medyczna obawia się systemu budżetowego

Post autor: admin. med. »

Rok 2016 przynosi wiele zmian w różnych obszarach życia gospodarczego. Podczas sesji otwierającej VII Forum Ochrony Zdrowia w Krynicy uczestnicy zastanawiali się, czego możemy i powinniśmy oczekiwać w organizacji zabezpieczenia medycznego w Polsce. Gościem specjalnym był unijny Komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywienia, Vytenis Andriukaitis. W dyskusji udział wzięli decydenci, przedstawiciele sektora ochrony zdrowia, akademicy oraz eksperci EY.

Unijne priorytety

Promocja, zapobieganie i ochrona – na te trzy priorytetowe działania Komisji Europejskiej w obszarze ochrony zdrowia zwrócił uwagę komisarz Vytenis Andriukaitis. Z jednej strony konieczne jest szerzenie wiedzy o tym, jak ważne jest zdrowie każdego z obywateli. Z drugiej, należy zmniejszać czynniki ryzyka, takie jak złe odżywianie, brak ruchu a także używki. Po trzecie, trzeba również zadbać o stan zdrowia całego społeczeństwa. To, co negatywnie wpływa na zdrowie Europejczyków to papierosy, alkohol i otyłość. Co piąty mieszkaniec Starego Kontynentu pali nałogowo, a ponad połowa cierpi na otyłość. W krajach Europy Wschodniej w ostatnich dekadach znacznie zwiększyła się długość życia. Jednak nadal różnica między krajami w czołówce stawki a maruderami w Europie wynosi ponad 8 lat.

Komisarz zwrócił także uwagę, na inne wyzwania, jakie stoją przed decydentami i przedstawicielami ochrony zdrowia. Co roku na świecie notuje się 700 tys. zgonów spowodowanych antybiotykami, które przestały działać. Do 2050 roku liczba ta wzrośnie do 10 milionów - to więcej niż umiera z powodu raka. Dlatego bardzo ważne są inwestycje w badania i rozwój, a także współpraca na szczeblu organizacji międzynarodowych.
Różne modele ochrony zdrowia

Podczas prezentacji otwierającej panel Jakub Szulc, ekspert Sektora Ochrony Zdrowia w EY, przedstawił kluczowe rozwiązania w ochronie zdrowia w 5 państwach (Wielkiej Brytanii, Norwegii, Holandii, Czechach i Tajwanie) od organizacji systemu i płatnika, przez lecznictwo szpitalne, po rozwiązania w podstawowej opiece zdrowotnej.

- Obserwacje pokazują, że w ochronie zdrowia nie ma jednego, najlepszego rozwiązania. Poszczególne kraje starają się zapewnić jak najlepszą opiekę różnymi metodami. Często reformy w zdrowiu związane są z historycznymi uwarunkowaniami a różnice pomiędzy sąsiadującymi państwami potrafią być bardzo istotne. W samej Europie mamy pełen przegląd rozwiązań: od finansowania budżetowego i wyłącznie publicznej ochrony zdrowia w Norwegii, przez system brytyjski (z którego Polska zaczerpnęła wiele rozwiązań), do w pełni konkurencyjnego rynku holenderskiego. Większość państw stawia lekarza POZ w roli gate-keepera, ale są takie, gdzie dostęp do specjalisty nie jest niczym ograniczony (Czechy, Tajwan) - mówił Szulc.

- W Polsce dochody ochrony zdrowia są zależne od tego, ile zarabiamy. Do tej pory mieliśmy jednego płatnika – NFZ. Fundusz kupuje świadczenia u dostawców – raczej na poziomie centralnym niż regionalnym. W sumie mamy 26 tytułów do opieki zdrowotnej. Mimo to 6-7% w Polsce nie posiada tytułu do świadczeń medycznych - dodał.
Zmiany w ochronie zdrowia

Nowelizacja ustawy o działalności leczniczej (tzw. ustawa dekomercjalizacyjna) i zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia budują obraz całkowicie zmienionej ochrony zdrowia. Resort przewiduje wzrost nakładów publicznych do 6% PKB w 2024 r., nie wiadomo jednak, w jaki sposób zostaną sfinansowane. Likwidacja NFZ, stworzenie sieci i przejście na ryczałtowe finansowanie szpitali oraz inna rola lekarza POZ - to zmiany, które mogą być dla ochrony zdrowia zarówno szansą, jak bardzo dużym zagrożeniem. Dyskusję na temat kierunku zmian poprowadził Łukasz Zalicki, Partner w EY.

Piotr Gryza, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia podkreślił, że obecnie najważniejsza jest kwestia kontraktowania świadczeń. Ministerstwo chce odejść od dotychczasowych praktyk i stworzyć sieć szpitali, w której będą funkcjonować zarówno jednostki publiczne, jak i niepubliczne przez okres 4 lat. Warunkiem funkcjonowania będzie to, czy szpital ma oddział ratunkowy lub izbę przyjęć i przez jakiś czas kontraktował hospitalizację. W tym systemie Ministerstwo chciałoby kontraktować 85% środków na lecznictwo szpitalne. Te placówki, które nie wejdą do sieci, będą podlegać procedurze konkursowej.

Jak podkreślił Adam Witkowski, Kierownik Kliniki Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej, nawet przy najlepszej prewencji, leczeniu nadciśnienia, miażdżycy czy alkoholizmu - nie unikniemy tego, że takie osoby będą wymagały leczenia klinicznego. Z uwagi na starzejące się społeczeństwo coraz większe nakłady będą kierowane na leczenie szpitalne.

Z kolei Anna Rulkiewicz, prezes LUX MED przyznała, że prywatna opieka medyczna obawia się systemu budżetowego. Jej zdaniem, nie zawsze w przypadku zmian pieniądze mogą być gwarantowane. Problemem jest brak wystarczających środków. Ważna jest deklaracja wzrostu nakładów publicznych do 6% PKB w 2024 r., ponieważ ciągle jesteśmy krajem na dorobku i potrzebne są środki ze strony państwa.

Jak podkreślił Łukasz Zalicki, ważna jest jakość i efektywność ochrony zdrowia. Podmioty powinny być odpowiednio motywowane, by je podnosić albo poprzez konkurencję, albo przez modele wynagradzania za świadczenia. Trzeba też pamiętać o tym, że wzrost finansowania ochrony zdrowia to jest inwestycja, a nie koszt.

- Nie mam oporów, być może będę likwidował NFZ - zadeklarował Andrzej Jacyna, p.o. prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Prezes powiedział, że na razie nie wiadomo, w jaki sposób ma być finansowana ochrona zdrowia. W Polsce mamy najmniej kadry w Europie. Jego zdaniem sieć szpitali to rozwiązanie, które pozwoli na dopasowanie liczby szpitali do zasobów kadrowych.

Łukasz Zalicki podkreślił, że w dzisiejszym modelu finansowania ochrony zdrowia składka nie jest widoczna bezpośrednio w budżecie państwa. Te pieniądze są poza budżetem i przepływają między ZUS, KRUS i NFZ.

Z kolei Marcin Kuta, Radny Sejmiku Województwa Małopolskiego, dyrektor Specjalistycznego Szpitala im. E. Szczeklika w Tarnowie zwrócił uwagę na zbyt duże środki, którymi dysponuje podstawowa opieka zdrowotna. Jego zdaniem zaczyna to stanowić zagrożenie dla szpitali pod względem nierównowagi świadczeń. Kwestia równowagi i konkurencji musi być też zachowana w przypadku podmiotów publicznych i prywatnych.

Dyskusję podsumowała Małgorzata Gałązka-Sobotka, Dyrektor Centrum Kształcenia Podyplomowego, Dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia, Uczelnia Łazarskiego. Jej zdaniem potrzebny jest bilans zamknięcia - co nie zadziałało w systemie. - Musimy wiedzieć, jakie są wyzwania - jest to nie tylko starzenie się społeczeństwa, ale też moda na zdrowie wśród młodych ludzi. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytania: co będzie priorytetem na najbliższych 5 lat? czy system się przestawi na podmiotowość pacjenta? Sektor prywatny chce sprostać wymogom stawianym szpitalom. Rynek będzie tylko wtedy innowacyjny, kiedy będzie konkurencja - uważa Gałązka-Sobotka.
źródło: mp.pl
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post