Radziwiłł: rozważamy rekompensowanie ew. szkód z powodu powi

Smutne i śmieszne działania,propozycje zmian w służbie zdrowia
Asystentka

Radziwiłł: rozważamy rekompensowanie ew. szkód z powodu powi

Post autor: Asystentka »

Radziwiłł: rozważamy rekompensowanie ew. szkód z powodu powikłań poszczepiennych
Ministerstwo Zdrowia zastanawia się nad wprowadzeniem systemu rekompensowania ewentualnych szkód, powstałych w wyniku powikłań poszczepiennych - poinformował szef resortu Konstanty Radziwiłł. Zapewnił, że szczepionki to preparaty bezpieczne, a ciężkie powikłania zdarzają się rzadko.

Podczas konferencji prasowej, w poniedziałek (8 maja) w Gdańsku, minister zdrowia pytany był o ewentualne odszkodowania dla dzieci, u których wystąpiły niepożądane zdarzenia po szczepieniu. Radziwiłł podkreślił, że ministerstwo "widzi problem działań niepożądanych, które towarzyszą wszystkim metodom leczenia i diagnozowania, wszystkim lekom, także szczepionkom".

- Zastanawiamy się w tej chwili nad jakimś systemem rekompensowania ewentualnych takich szkód" - powiedział. Zaznaczył przy tym, że "to nie jest tak, że będziemy skłonni finansować sytuacje, które są deklaratywnie zgłoszone przez osoby, którym zdaje się, że tak się stało w przypadku ich dzieci - mówił minister Radziwiłł.

Jak podkreślił, 'tutaj musi być bardzo solidny, obiektywny sposób oceny, czy rzeczywiście doszło do zdarzenia niepożądanego".

Radziwiłł wyjaśnił w rozmowie z PAP, że rocznie, w Polsce może być "prawdopodobnie nie więcej niż 20-30 przypadków ciężkich, niepożądanych".

- To nie są procenty, to nie są nawet promile (ogólnej liczby szczepionych dzieci - PAP) - dodał.

Zaznaczył, że "te środowiska, które mówią o poszkodowanych (z powodu powikłań poszczepiennych - PAP) zdecydowanie przesadzają w liczbach osób poszkodowanych". Przyznał, że "jest bardzo niewielka grupa rodziców, ale dosyć dobrze słyszalna, która neguje bezpieczeństwo i skuteczność szczepień".

Podczas konferencji prasowej minister zdrowia podkreślił, że "trudno znaleźć drugą grupę preparatów stosowanych w medycynie, tak dobrze przebadaną, tak bezpieczną jak szczepionki".

- To jest pewien paradoks, że dostrzega się ryzyka, które są równie niemal prawdopodobne jak wygranie w totolotka (…) a jest przyzwolenie na stosowanie leków, które wywołują działania niepożądane, w tym też ciężkie znacznie, znacznie częściej - tłumaczył.

- Jest paradoksem, że w czasach, w których istnieje bardzo duża szansa na to, żeby wyeliminować ze świata cały szereg kolejnych bardzo niebezpiecznych chorób zakaźnych dyskutuje się o tym, czy to w ogóle warto robić - dodał.

Minister zaapelował w Gdańsku do mediów o "wsparcie zdrowego rozsądku", o promocję szczepionek jako skutecznych i bezpiecznych, o propagowanie tego, że nie szczepiąc swojego dziecka, zagrażamy mu potencjalnie ciężką chorobą.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post