ForumMedyczne.edu.pl

Udałam się wczoraj na wizytę lekarską w celu zdiagnozowania problemu z nogą (jakieś 2 miesiące temu miałam zapalenie ścięgna w lewej stopie, teraz pojawiło się napięcie w łydce oraz uczucie drętwienia i mrowienia w tej samej nodze). Na podstawie objawów lekarz stwierdził, że może być to niedoleczony stan zapalny i przepisał diklofenak (konkretnie Olfen). Dodatkowo przyplątało mi się zapalenie pęcherza, o czym wspomniałam na wizycie i dostałam dodatkowo cyprofloksacynę (Cipronex). Wczoraj o godzinie 14 zażyłam pierwszą dawkę Cipronexu, 12 godzin później drugą. W międzyczasie (ok. godz. 18) zażyłam Olfen. Nie zauważyłam żadnych dziwnych objawów aż do dzisiejszego poranka - obudziłam się z uczuciem drętwienia i mrowienia w lewej ręce. Zmierzyłam z ciekawości ciśnienie - 140/98, co bardzo mnie zdziwiło, bo pierwszy raz w życiu odnotowałam takie wysokie ciśnienie (zazwyczaj jest w granicach 110/75). Umówiłam się na kolejną wizytę lekarską i powiedziałam o objawach. Lekarz stwierdził, że może wystąpić taka reakcja po połączeniu tych dwóch leków i żeby na razie kontynuować stosowanie Cipronexu, a odstawić Olfen. Czy faktycznie mógł być to skutek uboczny połączenia tych dwóch leków/zażycia któregoś z nich? Czy uczucie drętwienia i mrowienia w ręce może być spowodowane wysokim ciśnieniem, czy może to być jakiś odrębny problem (być może związany z podobnym uczuciem w nodze)?

W interakcji mogą wystąpić następujące objawy: ból i zawroty głowy, zaburzenia snu, zaburzenia smaku, węchu, drżenia mięśni. Mogą również wystąpić drgawki,drętwienie,zapalenie stawów,zaburzenia czucia i jeszcze wiele innych skutków ubocznych.

A czy wymienione przeze mnie objawy mogą być również związane z niedoborem potasu?

Musiałby to być długi okres niedoboru a bardziej byłoby to skurcze jak drętwienie

Dziękuję za odpowiedzi, dziś ustąpiło już drętwienie i uczucie ciężkości w lewej ręce, ciśnienie też utrzymuje się na normalnym poziomie, więc przypuszczam że może faktycznie była to reakcja na któryś z leków bądź efekt ich połączenia. Jeśli natomiast chodzi o objawy tj. uczucie drętwienia, mrowienia, chłodu w nodze, dodatkowo w łydce uczucie podobne do "zakwasów" - ktoś ma pomysł, co to może być? Lekarz stwierdził, że najprawdopodobniej to niedoleczony stan zapalny (po zapaleniu ścięgna w stopie), na pytanie czy może to być coś związanego z krążeniem odpowiedział że nie sądzi, żeby to było to. Ale nie zaproponował też dalszej diagnostyki w którymkolwiek kierunku.

Przepraszam za post pod postem, ale kolejny raz muszę zwrócić się z prośbą o pomoc. Odnośnie opisywanych przeze mnie ostatnio objawów - po tygodniu nie ustąpiły, więc zdecydowałam się na kolejną wizytę u lekarza rodzinnego, gdzie skierowano mnie do poradni neurologicznej. Neurolog stwierdził jednak, że nie jest to problem neurologiczny, po czym wręczył mi receptę na kolejne leki przeciwzapalne i jakieś suplementy diety (?). Udałam się ponownie do lekarza rodzinnego w celu poinformowania o wynikach wizyty u neurologa. Rodzinny stwierdził, że nie ma potrzeby stosowania wszystkich zapisanych preparatów, dodatkowo dostałam receptę z zamiennikami tych przepisanych przez neurologa. Koniec końców mam przyjmować lek przeciwzapalny (Aspicam) i witaminy z grupy B. Usłyszałam również, że jeśli to nie pomoże, to mam się wybrać do specjalisty, jednak po zadaniu pytania "ale do jakiego specjalisty?" uzyskałam odpowiedź "nie wiem" (?). Sama już nie wiem co robić, czy jest sens przyjmowania tych leków, w jakim jeszcze kierunku się diagnozować? Jeśli chodzi o objawy to mam wrażenie, że drętwienie w nodze i ręce nie jest już takie silne, natomiast tak jakby przenosi się to wyżej - czuję ucisk po lewej stronie szyi (czasami z prawej strony też), nie wiem czy to jakaś żyła/tętnica czy coś innego, widzę też pulsowanie pod skórą po lewej stronie szyi, czego wcześniej nie zaobserwowałam. Czasami też mam wrażenie, jakby drętwiała mi lewa strona głowy. Czy w ogóle bezpieczne jest przyjmowanie NLPZ przy takich objawach? Proszę o jakieś podpowiedzi.

Nadmierne stosowanie leków a szczególnie NLPZ,na pewno nie poprawi stanu, a zaszkodzi na co innego.
Można wykonać Doppler tętnic szyjnych ale nie sądzę aby coś przyniosło(takie pulsowanie nie świadczy o stanie chorobowym),bardziej jestem skłonny wykonać badanie kręgosłupa (rtg) Jak u pani z ciśnieniem? jakieś objawy pd kręgosłupa? stresy,stany nerwicowe,jakieś badania krwi?

Mam podobne zdanie co do stosowania NLPZ, tym bardziej że przepisano mi je już trzeci raz (za każdym razem inny lek), kiedy tak naprawdę nic mnie nie boli, a przynajmniej nie na tyle mocno, żeby była potrzeba stosowania środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych. Chyba że lekarzowi chodzi tylko o wyleczenie samego stanu zapalnego (jeśli takowy jest). Co do pulsowania to zauważam je jedynie po lewej stronie, tam gdzie czuję ucisk, i wydaje mi się że pojawiło się w momencie wystąpienia drętwienia lewej strony ciała, aczkolwiek nie powiem, żebym zwracała wcześniej na to uwagę. Przez jakiś tydzień po wystąpieniu drętwienia w lewej ręce miałam skoki ciśnienia (do ok. 140/90-100), wtedy też pojawiał się ból ręki. Później ciśnienie się unormowało, jak na razie utrzymuje się na normalnym dla mnie poziomie (ok. 110/70). Tętno utrzymuje się na poziomie 80-95, co jest trochę niepokojące, ale wydaje mi się że zawsze utrzymuje się mniej więcej na takim poziomie podczas pomiaru (może to być spowodowane stresem, tak niestety reaguje mój organizm podczas mierzenia ciśnienia). Nie odczuwam żadnego bólu jeśli chodzi o kręgosłup, jedynie to uczucie drętwienia lewej nogi, ręki i ucisk po lewej stronie szyi, domyślam się że takie objawy również mogą być związane z kręgosłupem. Co do stresów - jak u każdego zdarzają się i mi od czasu do czasu, natomiast nie sądzę, żebym była pod wpływem jakichś silnych sytuacji stresowych w ostatnim czasie. Co do nerwicy to nie mam pojęcia, kojarzę mniej więcej jakimi objawami się charakteryzuje, ale nie wiem na jakiej podstawie mogłabym je sklasyfikować jako odpowiadające nerwicy, a nie np. związane z trybem życia? Nie robiłam jak na razie żadnych badań krwi, liczyłam że może któryś z ostatnio odwiedzanych przeze mnie lekarzy skieruje mnie chociaż na podstawowe badanie. Od lekarza rodzinnego dostałam informację, że mogę zgłosić się po skierowanie po Nowym Roku. Oczywiście mogłabym zrobić takie badanie na własną rękę (koszty nie są jakieś szczególnie duże), ale rodzinny wspomniał też o badaniu pod kątem chorób tarczycy, nerek, wątroby itp., więc miałabym okazję zbadać więcej parametrów "za jednym zamachem".

Sądzę, poczekać i wykonać kompleksowe badania i jednak pomyśleć o kręgosłupie

Po wykonaniu badań będzie więcej wiadomo, tak czy inaczej stały kontakt z lekarzem wskazany moim zdaniem,