Jedna z położnych ze szpitala w Starachowicach zwolniona dyscyplinarnie po tym, gdy pozostawiona bez opieki kobieta urodziła na podłodze jednej z sal martwe dziecko, we wtorek (16 maja) zawarła przed sądem ugodę z pracodawcą i wróci do pracy.
Na początku listopada ub.r. do szpitala w Starachowicach zgłosiła się kobieta w ósmym miesiącu ciąży, ponieważ przestała czuć ruchy dziecka; zdiagnozowano, że dziecko nie żyje.
Według relacji pacjentki i jej męża, na które powołują się media i co potwierdzają wstępne ustalenia prokuratury, gdy rozpoczęła się akcja porodowa, kobiecie nie udzielono pomocy; pozostawiona bez opieki, urodziła na podłodze jednej ze szpitalnych sal.
W związku ze sprawą dyrektor szpitala Grzegorz Fitas zdecydował o rozwiązaniu umowy z ośmioma osobami, które dyżurowały, gdy kobieta rodziła. To ordynator, lekarka rezydentka i sześć położnych - w tym oddziałowa - pracujące tego dnia na oddziale.
Byli pracownicy złożyli pozwy do sądu pracy. Położne uznające, że kierownictwo placówki niesłusznie zastosowało wobec nich odpowiedzialność zbiorową, domagały się przywrócenia do pracy i zasądzenie wynagrodzenia za czas przebywania bez pracy. Lekarze wnieśli o odszkodowania w wysokości miesięcznego wynagrodzenia za zwolnienie z pracy bez wypowiedzenia.
Od lutego starachowicki sąd rozpatruje sprawy b. pracowników lecznicy. We wtorek doszło do ugody szpitala z jedną z położnych.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka Sądu Okręgowego w Kielcach Monika Gądek-Tamborska, na mocy porozumienia zwolniona wcześniej kobieta wróci do pracy w lecznicy na dotychczasowych warunkach, na okres uprawniający do uzyskania przez nią nagrody jubileuszowej i uprawnień emerytalnych. Szpital ma też wypłacić kobiecie trzymiesięczne wynagrodzenie.
Pod koniec kwietnia także dwie inne położne doszły do porozumienia z pracodawcą - miały wrócić do pracy w lecznicy na dotychczasowych stanowiskach.
Przed sądem pracy nadal toczą się postępowania dotyczące pozostałych zwolnionych pracowników lecznicy.
Zdaniem b. pracownic, popieranych przez związek zawodowy, dyrekcja zastosowała wobec nich odpowiedzialność zbiorową - oddział położniczo-ginekologiczny zajmował dwie kondygnacje szpitala, a położne, przypisane do konkretnych odcinków pracy na oddziale, nie mogły ich opuszczać. Nie wszystkie pracownice wiedziały, co się działo w części oddziału zajmującej się patologią ciąży.
Starachowice: sądowa ugoda zwolnionej położnej i szpitala
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Wypis pacjenta ze szpitala,obowiązkiem szpitala wydanie
autor: admin. med. » 22 cze 2016, o 08:52 » w Co ciekawego w świecie służby zdrowia - 0 Odpowiedzi
- 1273 Odsłony
-
Ostatni post autor: admin. med.
22 cze 2016, o 08:52
-
-
-
Psychologia sądowa Aktualne problemy opiniowania dorosłych
autor: admin. med. » 6 lip 2016, o 17:25 » w Wydawnictwa medyczne - 0 Odpowiedzi
- 913 Odsłony
-
Ostatni post autor: admin. med.
6 lip 2016, o 17:25
-
-
-
DOKUMENTACJA MEDYCZNA w praktyce PIELĘGNIARKI I POŁOŻNEJ
autor: admin. med. » 21 kwie 2016, o 08:26 » w Wydawnictwa medyczne - 0 Odpowiedzi
- 1536 Odsłony
-
Ostatni post autor: admin. med.
21 kwie 2016, o 08:26
-
-
-
Opieka położnej w ginekologii i onkologii ginekologicznej
autor: admin. med. » 1 sty 2017, o 16:23 » w Wydawnictwa medyczne - 0 Odpowiedzi
- 851 Odsłony
-
Ostatni post autor: admin. med.
1 sty 2017, o 16:23
-