Czy szpitale będą mogły zarabiać na prywatnych pacjentach

Różne informacje,czasem dziwne a czasem bardzo interesujące, o badaniach medycznych
admin. med.

Czy szpitale będą mogły zarabiać na prywatnych pacjentach

Post autor: admin. med. »

Szpitale publiczne będą mogły udzielać świadczeń komercyjnych?


Raport dotyczący tzw. absurdów w ochronie zdrowia jest już gotowy. Wkrótce Ministerstwo Zdrowia ma go opublikować. O tym co zawiera ten dokument mówił dziś na Europejskim Kongresie Medycznym Tomasz Pęcherz, szef zespołu ekspertów, który opracował raport. Wśród proponowanych zmian jest między innymi umożliwienie wykonywania komercyjnych świadczeń medycznych przez szpitale publiczne.

Bardzo nie lubię, kiedy dokument, nad którym pracowaliśmy jest nazywany raportem ds. absurdów. Dużo więcej zła w systemie ochrony zdrowia wyrządzają nie same absurdy, ale kierunkowe regulacje, które występowały dotychczas w obszarze ochrony zdrowia – powiedział Tomasz Pęcherz. Z klasycznymi absurdami możemy mieć do czynienia na przykład w tzw. dobrej praktyce dystrybucyjnej. Tam rzeczywiście można było część tych szkodliwych regulacji dla polskich przedsiębiorców i systemu ochrony zdrowia zmienić - ocenił.

My zaproponowaliśmy zmiany w ochronie zdrowia upraszczające prowadzenie działalności leczniczej – coś co można było zrobić w miarę szybko, bez kompleksowych i gruntownych zmian systemowych – powiedział Pęcherz. Chodziło o to, żeby ułatwić życie polskim przedsiębiorcom w obszarze usług zdrowotnych. Raport został już przekazany ministrowi zdrowia – dodał. Zawiera 130 stron propozycji zmian w systemie ochrony zdrowia. Raport zawiera zarówno propozycje zmian w prawie, jak zmiany dotyczące praktyki stosowania tego prawa. Czasami zmiany w prawie nie są konieczne. Wystarczy zmienić praktykę – powiedział szef ministerialnego zespołu.

Zaproponowaliśmy między innymi, aby wreszcie ktoś odpowiedzialny powiedział publicznie, że publiczne zakłady opieki zdrowotnej mają prawo udzielać świadczeń komercyjnych. Od kilkunastu lat powtarzany jest pogląd, że publiczne szpitale nie maja prawa udzielać takich świadczeń. Ja uważam, że mają takie prawo i powinny udzielać tych świadczeń – powiedział Pęcherz i dodał, że będzie to korzyść odczuwalna przez wszystkich pacjentów. Wreszcie chorzy będą mogli w dobrym szpitalu zrobić operację za swoje pieniądze. Skorzysta też budżet państwa, ponieważ ten obszar usług może być opodatkowany podatkiem dochodowym. Uważam, że tę zmianę należy wprowadzić – podkreślił.

Najciekawszą i kluczową zmianą, według Tomasza Pęcherza, jest na przykład propozycja wprowadzenia do ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej jednolitego trzyletniego terminu przedawnienia roszczeń dla obu stron umów – czyli dla NFZ i dla świadczeniodawcy. Tak jest w doktrynie prawa cywilnego, że przepisy dotyczące przedawnienia roszczeń mają porządkować obrót gospodarczy i czynić go pewniejszym i bezpieczniejszym. Jeżeli świadczeniodawca ma trzyletni termin przedawnienia roszczeń, a NFZ ma 10 lat, to dochodzimy do sytuacji, w której Fundusz kompletnie nie analizuje sprawozdawczości na dzień jej złożenia – wyjaśnił. Po kilku latach mamy natomiast do czynienia z procesem tzw. wstecznej weryfikacji świadczeń. Krótki termin przedawnienia roszczeń musi motywować NFZ do uczciwej i rzetelnej pracy na bieżąco – podkreślił szef ministerialnego zespołu ds. absurdów w zdrowiu.

Trzecią kluczową propozycją zawartą w raporcie są zmiany dotyczące wymogów stawianych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Chodzi między innymi o wymogi lokalowe i wymogi dotyczące kwalifikacji personelu udzielającego świadczeń gwarantowanych. To co jest w tej chwili formułowane przez NFZ, to jest forma szkodnictwa dla polskiej gospodarki – ocenił Pęcherz. Poprzez takie warunki eliminowani są świadczeniodawcy, którzy rzeczywiście mają doświadczenie i kwalifikacje, żeby udzielać świadczeń zdrowotnych na wysokim poziomie. Polscy przedsiębiorcy są zmuszani przez NFZ do dokonywania zakupów sprzętu, aparatury czy usługi lekarskiej. Jeżeli wyśrubujemy kwalifikacje lekarskie konieczne do udzielania świadczeń zdrowotnych, to polski przedsiębiorca medyczny musi wydać dwa razy więcej, żeby kupić tę usługę. Mamy zbyt mało specjalistów na rynku do tego, żeby tę usługę wykonać. Jeżeli NFZ twierdzi, że chce tanio kupować usługi, to niepotrzebnie śrubuje warunki – ocenił Pęcherz. Jego zdaniem Fundusz nadal jednak kupuje te usługi tanio, bo dyktuje warunki poniżej progu opłacalności, a polski przedsiębiorca sprzedaje je poniżej kosztów wytworzenia.

Widzę w tych obszarach gigantyczny problem, ale nie rozwiążemy go jutro wprowadzając nawet dziesiątki zmian. To musi być stały proces analizy warunków, które NFZ stawia polskim przedsiębiorcom medycznym – uważa szef ministerialnej grupy ekspertów. Musimy wyciągać wnioski z tej analizy i upraszczać warunki kontraktowania – podkreślił. Patrzmy na to, jakie mamy możliwości w naszej gospodarce. Oceniajmy je realnie i nie powodujmy tego, że przy tak niewielkich środkach w zdrowiu, my jeszcze te usługi podrażamy - dodał.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post