Mamy w tej chwili ok. 13 tys. tzw. trudnych ciąż rocznie, przy czym różne są stopnie niepełnosprawności; w sumie niepełnosprawnych dzieci jest ok. 200 tys., ok. 6 tys. - z bardzo ciężkimi wadami genetycznymi - poinformował w piątek (4 listopada) w Senacie wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas.
Senatorowie rozpatrują w piątek ustawę o wsparciu kobiet w ciąży i rodzin "Za życiem". Ma ona zapewnić wsparcie rodzinom, w których na świat przychodzi dziecko z poważnymi wadami lub nieuleczaną chorobą.
Odpowiadając na pytania senatorów,
W sumie - jak mówił wiceminister zdrowia - niepełnosprawnych dzieci jest ok. 200 tys., przy czym 80 tys. to są "bardzo istotne niepełnosprawności, głównie zespoły genetyczne", a ok. 6 tys. to dzieci z "naprawdę bardzo ciężkimi genetycznymi wadami".
- W tej chwili jesteśmy w stanie dzięki temu programowi dać istotne wparcie medyczne wszystkim dzieciom - powiedział Pinkas.
Wskazał w tym kontekście na koordynację świadczeń medycznych, którą prowadziłby lekarz rodzinny lub położna środowiskowo-rodzinna, która będzie widziała, jak pokierować dziecko.
- Najbardziej istotne jest to, że będzie miała wiedzę, że nie będzie kolejek dla tych dzieci, będzie zniesiona limitowość. Bardzo ważne jest to, że znosimy limity - oczywiście do pewnych granic, będziemy to koordynować - jeśli chodzi o środki techniczne, środki pomocnicze, używane w pielęgnacji dzieci - mówił Pinkas.
Ustawa stanowi m.in., że z tytułu urodzenia poważnie chorego dziecka przysługiwać będzie jednorazowy zasiłek w wysokości 4 tys. zł; warunkiem otrzymania go będzie m.in. pozostawanie ciężarnej pod opieką lekarza, do którego musi się zgłosić do 10. tygodnia ciąży.
Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Krzysztof Michałkiewicz, pytany o ten wymóg, zwrócił uwagę, że jest to rozwiązanie zaczerpnięte z rozwiązań prawnych wprowadzonych przed dekadą razem z "becikowym", a także przy dodatku macierzyńskim.
- Chcemy zrobić na początku roku przegląd świadczeń rodzinnych i chcemy się nad tym pochylić. Zgadzam się, że ten 10. tydzień powinien być zachętą (dla kobiet do kontaktu z lekarzem - PAP), natomiast nie może być sztywnie określony, bo może okazać się, że jest to ze szkodą dla matki, która z jakichś powodów, często obiektywnych, nie mogła w 10. tygodniu ciąży trafić do ginekologa, np. była za granicą"- powiedział Michałkiewicz.
Senator Dorota Czudowska (PiS) przekonywała, że to słuszne rozwiązanie. - Ja jako lekarz bronię tych 10 tygodni ciąży. Nie tylko dlatego, że jest to zgodne z innymi ustawami. Ja po prostu Polki uważam za światłe kobiety. Nie wyobrażam sobie, że można być w ciąży 10 tygodni i o tym nie wiedzieć. Polki są wyedukowane. Polskie kobiety to światłe kobiety - mówiła.
Trudne ciąże
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Czy egzaminy lekarskie są za trudne?
autor: admin. med. » 5 sty 2016, o 10:47 » w Co ciekawego w świecie służby zdrowia - 0 Odpowiedzi
- 1144 Odsłony
-
Ostatni post autor: admin. med.
5 sty 2016, o 10:47
-
-
-
Trudne diagnozy psychiatryczne. Analiza przypadków
autor: admin. med. » 3 sty 2016, o 12:23 » w Wydawnictwa medyczne - 0 Odpowiedzi
- 1257 Odsłony
-
Ostatni post autor: admin. med.
3 sty 2016, o 12:23
-