Krztusiec wyleczony bez antybiotyku?
: 23 paź 2016, o 16:39
Witam.
Niedawno trafiłam do szpitala z powodu dużej duszności. Z uwagi na to, że jedna z bliskich mi osób miała podejrzenie krztuśca, poprosiłam, by także mnie na niego przebadali. Niedawno otrzymałam wyniki i okazało się, że owszem, miałam krztusiec, jednak przebyty jakiś czas temu, czyli w momencie pobierania krwi do badań byłam już po krztuścu.
Kilka tygodni temu miałam jedynie pospolitą wirusówkę. Lekarz pierwszego kontaktu przepisał jakieś leki, nie brałam antybiotyku. A z tego, co wiem, krztusiec może wyleczyć jedynie jeden antybiotyk (który zresztą podawali mi w szpitalu...). Możliwe więc, że jakieś syropki na kaszel mnie wyleczyły?
Dodam jeszcze, że doktor w szpitalu podejrzewała u mnie astmę oskrzelową (w którą szczerze wątpię, ponieważ to był pierwszy i jedyny, jak na razie, taki atak u mnie), jednak wizyta u pulmonologa dopiero przede mną.
A, i tak, byłam szczepiona na krztusiec, dokładnie 3 lata temu (podobno szczepionka powinna działać 10 lat?).
Z góry dziękuję za odpowiedź, ponieważ mimo że już jestem zdrowa (gdy wyszłam ze szpitala, od razu lepiej się poczułam), miło by było jednak rozwikłać tę zagwozdkę.
Niedawno trafiłam do szpitala z powodu dużej duszności. Z uwagi na to, że jedna z bliskich mi osób miała podejrzenie krztuśca, poprosiłam, by także mnie na niego przebadali. Niedawno otrzymałam wyniki i okazało się, że owszem, miałam krztusiec, jednak przebyty jakiś czas temu, czyli w momencie pobierania krwi do badań byłam już po krztuścu.
Kilka tygodni temu miałam jedynie pospolitą wirusówkę. Lekarz pierwszego kontaktu przepisał jakieś leki, nie brałam antybiotyku. A z tego, co wiem, krztusiec może wyleczyć jedynie jeden antybiotyk (który zresztą podawali mi w szpitalu...). Możliwe więc, że jakieś syropki na kaszel mnie wyleczyły?
Dodam jeszcze, że doktor w szpitalu podejrzewała u mnie astmę oskrzelową (w którą szczerze wątpię, ponieważ to był pierwszy i jedyny, jak na razie, taki atak u mnie), jednak wizyta u pulmonologa dopiero przede mną.
A, i tak, byłam szczepiona na krztusiec, dokładnie 3 lata temu (podobno szczepionka powinna działać 10 lat?).
Z góry dziękuję za odpowiedź, ponieważ mimo że już jestem zdrowa (gdy wyszłam ze szpitala, od razu lepiej się poczułam), miło by było jednak rozwikłać tę zagwozdkę.