Dym papierosowy - szkodliwość dla niepalących
: 28 sty 2018, o 21:10
Od wielu lat nie palę. Zresztą nigdy nie zadymiałam mieszkania, także wtedy, kiedy byłam aktywną palaczką, bo zawsze dusiłam się w dymie. Teraz to się nasiliło.
Natomiast mój aktualny partner pali. Wychodzi w tym celu z mieszkania. Niestety kilka razy odkryłam, że pali w mieszkaniu, kiedy mnie nie ma, a nawet czasem, kiedy jestem, pali w kuchni lub w łazience, bo są tam wentylatory z wiatraczkiem. Prosiłam go, żeby tego nie robił, ale on to lekceważy.
Czy jeśli po wywietrzeniu nie czuję dymu w mieszkaniu, to znaczy, że powietrze jest czyste i nic mi już nie grozi? Może faktycznie przesadzam z tym żądaniem niepalenia w domu, kiedy mnie nie ma?
Natomiast mój aktualny partner pali. Wychodzi w tym celu z mieszkania. Niestety kilka razy odkryłam, że pali w mieszkaniu, kiedy mnie nie ma, a nawet czasem, kiedy jestem, pali w kuchni lub w łazience, bo są tam wentylatory z wiatraczkiem. Prosiłam go, żeby tego nie robił, ale on to lekceważy.
Czy jeśli po wywietrzeniu nie czuję dymu w mieszkaniu, to znaczy, że powietrze jest czyste i nic mi już nie grozi? Może faktycznie przesadzam z tym żądaniem niepalenia w domu, kiedy mnie nie ma?