Zaschnięte skrzepy wydzieliny w nosogardle.
: 8 sty 2023, o 21:31
Witam. Bardzo proszę o pomoc. Od kilku lat walczę ze spływającą wydzieliną z zatok. TK wskazuje na nieznaczne zmiany i podobno tak mam żyć. Niechby ona sobie spływała, ale okrutnie męczy mnie i utrudnia życie gromadzenie się jej i zasychanie w jakimś zwężeniu nosogardła. Mam wrażenie, że gdzieś w okolicach trzeciego migdału ale to tylko moje przypuszczenia. Jest niezwykle trudna do odkrztuszenia. Gdy się nazbiera i schnie, co dwa trzy dni, czasem codziennie, w końcu jestem w stanie z wielkim trudem odkrztusić skrzep, czasem wielkości 20'tu czasem 50'ciu groszy, pół bloku słyszy moje męki Najgorzej jest w towarzystwie, bardzo to utrudnia funkcjonowanie wśród ludzi Najczęściej brzydko pachnie. Gdy mam kłopot z wydaleniem tego, ból głowy i zatok Dwa razy zabrałem do wymazówki i odniosłem do laboratorium. Raz wyszedł gronkowiec, innym razem Klebsiella. Odwiedziłem dziesiątki lekarzy. Kilka miesięcy temu zoperowałem też przegrodę nosową jako ostatnią deskę ratunku. Nic nie pomogło Dołączam kilka zdjęć i bardzo, bardzo proszę o pomoc. Liczy się każda podpowiedź. Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam...