ForumMedyczne.edu.pl

Witam.
Chodząc do podstawówki przy "kontrolnych" badaniach wzroku miałem problemy z odczytaniem tych ostatnich warstw tekstu na tablicy. okulista ocenił że mam astygmatyzm. Czytałem o tym to jest jakieś załamanie w oku, że np. telewizor stoi przed oknem a ja to widzę w jednej płaszczyźnie czy coś. Ja nigdy tego nie odczuwałem i w życiu nigdy mi to nie przeszkadzało. Dostałem okulary 0,5 + bodajże i z jakimś filtrem nie te mleczne. No i miałem w nich do czytania, komputera ewentualnie do szkoły. Nosiłem je jedynie w domu. Po jakiś 2 latach również w podstawówce przy badaniu już było praktycznie dobrze i usłyszałem, że już jest ok i "nosić nie muszę".
Jednak nie badałem potem się komputerowo, obecnie skończyłem gimnazjum, okulary leżą w szufladzie i gdy je teraz założę, to czuje że są już nie dla mnie. Wszystko rozczytuję nic załamanego nie widzę. Czy to się mogło cofnąć i jest już okey? Jak ten cały astygmatyzm się przejawia bo wszystko co pisze np. na wikipedii mnie nie dotyczy...

Wzrok się zmienia z wiekiem i to co było dobre kiedyś nie oznacza,ze dziś jest też dobre.W młodszym wieku stosuje się okulary do korekcji wzroku co nie oznacza,że się je nosi całe życie.Następuje "naprawa" wzroku i dziś te okulary (zakładanie) przynosi tylko szkodę.Tak że reakcja widzenia jest obecnie prawidłowa.To tak ja na zdrowe oczy założyć okulary od osoby zaburzeniami widzenia,zdrowy wówczas jaki ma wzrok?

No wiem wiem, jak się od kogoś okulary weźmie to sekundy nie można spojrzeć, ja już tych nie noszę tylko kiedyś tak założyłem na chwilę.
Czyli teraz jeśli bym chciał się udać do okulisty to powinienem mieć komputerowe badanie? I muszę wziać okulary czy jakieś papiery (chyba coś dostałem)

Zasadniczo do niczego stare dokumenty są lekarzowi niepotrzebne(w tym przypadku) gdyż ocenia stan na dziś. i do tego jeśli jest potrzeba stosuje ew.leczenie.