Strona 1 z 1

Nieudany implant. Mostek. Przywłaszczona część pieniądzy.

: 10 wrz 2016, o 14:21
autor: Jaskoob
Witam,
Na starcie napiszę, że piszę w imieniu mojej małżonki.
Oboje jesteśmy z Dolnego Śląska.

Sprawa trwa już jakiś czas, kilka miesięcy.
Moja M. ( profilaktycznie nie podaję imienia ) zdecydowała się na zrobienie implantu. Lekarz policzył jej za to 5200zł, zapłaciła z góry. W końcu implant został zrobiony, mijał czas, M. stwierdziła, że implant się rusza. Umówiła się na kolejną wizytę,m termin dość odległy, niecałe 3tygodnie. Lekarz stwierdził, że płytka jest zbyt cienka i implant się nie przyjmie. Zaproponował 2 rozwiązania. JEDEN, za DUŻĄ opłatą ostateczne zrobienie tego implantu w jakiś sposób DWA, za 3000zł zrobienie mostka. Stomatolog na początku chciał całą kwotę raz jeszcze, ostatecznie po dyskusji zgodził się (z łaską), że odda jej połowę - 2500zł i będzie musiała dopłacić jeszcze 500zł. Dziewczyna zgodziła się na mostek.

W linku jedna najważniejsza strona podpisanej umowy z zabezpieczeniem przez lekarza/ klinikę (podkreślone 2 punkty).

Moje pytania, czy mogę coś zrobić w tej sytuacji?
Czy dentysta powinien być w stanie na początku oszacować, że nie da się zrobić implantu, czy może to być moją kartą przetargową?
Chodzi mi o tekst z umowy: "Ww. nie zamyka prawa Pacjenta do dochodzenia roszczeń z tytułu ewentualnych szkód osobowych lub rzeczowych na podstawie zwykłej(nierozszerzonej) odpowiedzialności cywilnej lekarza lub przychodni"
Może jakieś inne podpowiedzi.

Wychodzę z prostego założenia, że jak idę do dentysty na prosty zabieg- plombę. Dostaję gwarancję 12miesięcy, i w ramach gwarancji nigdy nie musiałem dopłacać pieniędzy.
Chciałbym odzyskać pieniądze. Uważam, że M. jest poszkodowana i trafiła na naciągacza.
Dodam jeszcze, że mam pomoc prawną po swojej stronie, ale w prawie karnym i nie do końca wie jak to wszystko działa w medycynie. Podpowiedziała mi, że mam rację, ale zabezpieczyli się tym pismem i nie wygram w sądzie cywilnym. Muszę próbować napisać stosowne pismo i uderzyć bezpośrednio do niego. Zadeklarowała się ewentualną pomocą.

Proszę o pomoc.
J.

[Link] Pechowa wizyta

: 12 wrz 2016, o 06:54
autor: admin. med.
Po części była podobna sprawa,zaprasza do zapoznania pechowa-wizyta-u-dentysty-skonczyla-bez ... 18569.html
Wracając do pana pytań,raz że nie jestem prawnikiem i zawiłości takie nie są mi znane(też nie miałam nigdy takich problemów) nie zawsze można jednoznacznie stwierdzić na podstawie badań czy jest możliwe wszczepienie implantu,bywa że pewne sprawy wychodzą w trakcie już samego zabiegu ale wówczas powinien lekarz powiadomić pacjenta,że mogą być problemy i jakie niesie to skutki za sobą a nie po pewnym czasie,przepraszam ale się nie udało!
Na pewno jest wielu naciągaczy dla który liczy się bardziej kasa. Zresztą tak jest wszędzie.
problem natury prawnej jest skomplikowany i będzie trudno udowodnić błąd w sztuce, a kto się podejmie takiej oceny? rzeczoznawca niezależny?
Proszę nie sądzić,że kogoś bronię,staram się przedstawić realnie stan,problem jest bardzo skomplikowany i prawnie i po ludzku.

Re: Nieudany implant. Mostek. Przywłaszczona część pieniądzy

: 12 wrz 2016, o 10:55
autor: Jaskoob
Dziękuję za odpowiedź. Szkoda, że w wątku nie ma również żadnych podpowiedzi tylko opis sytuacji.
Wiadomo może jak się zakończyła sprawa?

Dzisiaj małżonka idzie do prawnika po opinię.
Mimo wszystko dobrze byłoby dostać jakieś podpowiedzi.

Re: Nieudany implant. Mostek. Przywłaszczona część pieniądzy

: 12 wrz 2016, o 15:04
autor: Jaskoob
Witam,
Małżonka była u prawnika, w skrócie poinformował żeby podesłać pismo z kontem bankowym i czekać na odpowiedź.
Podkreślił też, że są 2 kwestie w umowie które się trochę wykluczają.
Ogólnie można iść do sądu, ale trzeba płacić 5% kwoty + biegły. A to również śliskie i niepewne.
Oraz NAJWAŻNIEJSZE, powiedział żeby zorientować się czy ten zabieg wchodzi w ryzyko zawodowe czy też nie. Nie do końca rozumiem o co chodzi.
Ktoś się orientuje co miał na myśli?