uraz ręki
: 20 lut 2017, o 06:56
Witam,
kilka dni temu poślizgnęłam się na lodzie. Upadłam na rękę. Pojechałam na izbę przyjęć, zrobiono mi rtg nadgarstka. Lekarz powiedział, że nie ma złamania, ręka musi być zawinięta bandażem elastycznym, a po 2 tyg(jeśli ból i opuchlizna nie zejdą) mam przyjść na badanie. Następnego dnia odwinęłam rękę w celu posmarowania żelem i zobaczyłam, że kość w nadgarstku wystaje bardziej niż poprzedniego dnia. Kiedy ruszam nadgarstkiem, strzyka. Nie rozumiem dlaczego wcześniej nie było tego widać. Czy jest możliwe, że kość jednak jest przemieszczona/wybita?
kilka dni temu poślizgnęłam się na lodzie. Upadłam na rękę. Pojechałam na izbę przyjęć, zrobiono mi rtg nadgarstka. Lekarz powiedział, że nie ma złamania, ręka musi być zawinięta bandażem elastycznym, a po 2 tyg(jeśli ból i opuchlizna nie zejdą) mam przyjść na badanie. Następnego dnia odwinęłam rękę w celu posmarowania żelem i zobaczyłam, że kość w nadgarstku wystaje bardziej niż poprzedniego dnia. Kiedy ruszam nadgarstkiem, strzyka. Nie rozumiem dlaczego wcześniej nie było tego widać. Czy jest możliwe, że kość jednak jest przemieszczona/wybita?