ForumMedyczne.edu.pl

Witam serdecznie,
Od jakiegoś czasu staram się zrzucić zbędne kilogramy, co wiąże się oczywiście z dietą oraz zwiększeniem aktywności fizycznej.
Pory posiłków ustaliłam na godziny: 9,10 - śniadanie, 13,14 - obiad, 16,17 - podwieczorek, 19,20 - kolacja. Niestety, z uwagi na wcześniejszy brak czasu, ćwiczenia rozpoczynam dopiero ok. 22. Jest to naprzemiennie ok 1h jazdy na rowerku na średnim, lekkim obciążeniu lub ok 1h ćwiczeń zwanych callanetis i mam w związku z tym pytanie. Czy posiłek o 19,20 jest wystarczający przed ćwiczeniami czy powinnam zjeść coś jeszcze? I drugie pytanie, czy powinnam jeść coś po ćwiczeniach? Jeśli tak, to co?
Przyznam szczerze, że po przeczytaniu kilkunastu forów wiem jeszcze mniej niż wiedziałam. Jedni mówią, że nie trzeba nic jeść po, zwłaszcza myśląc o redukcji, inni że koniecznie trzeba zjeść posiłek czysto białkowy, a jeszcze inni, że należy połączyć węglowodany z białkiem.
Jak to w końcu jest?
Zastanawiam się nad tym głównie ze względu na porę, bo kończąc rozciąganie po ćwiczeniach jest ok. 23:30, potem chwila oddechu i co, o 24 mam jeszcze coś zjeść? Trochę mnie to przeraża zwłaszcza, że tuż przed snem też nie powinno się jeść... Pogubiłam się w tym kompletnie, dlatego będę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź.

Ciężko jest cokolwiek doradzić bo nie wiem co pani je w ciągu dnia? Bo same pory posiłków nie dużo mi mówią. Proszę napisać co pani je w ciągu dnia i o której godzinie pani wstaje rano. Dodatkowo 4 posiłki to za mało, radziłabym wprowadzić 5 posiłków w ciągu dnia.

Wstaję zazwyczaj po 8 (wtedy śniadanie przed 9) lub po 9 (śniadanie przed 10), dlatego tak wyglądają pory posiłków. Piąty posiłek mogłabym "wcisnąć" co najwyżej właśnie w związku z tymi ćwiczeniami, stąd moje pytanie, czy powinnam jeść po ćwiczeniach czy nie.
Ogólnie jadłospis wygląda dość różnie. Śniadanie to albo owsianka plus do tego jakieś warzywko lub owoc albo 3 kromki razowego pieczywa ze słonecznikiem z jakąś wędlinką, serkiem itp, do tego zawsze ogórek albo pomidor. W tygodniu ok 13 jem drugie śniadanie, zazwyczaj jakieś owoce, czasami jogurt naturalny, a obiad o 16 to albo jakaś zupa, często warzywna, albo kawałek mięsa/ryba z surówkami lub jakimiś gotowanymi warzywami. W weekendy obiad jem o 13-14, a podwieczorek to czasami pół paczki ryżu/kaszy z warzywami albo jogurt, serek, owoc, zależy na co mam ochotę. A kolacja to jajecznica z pomidorem, czasami serek wiejski z warzywami, czasami 2 kanapki.
I tak jak pisałam, ostatni posiłek mam ok 20, a ćwiczenia zaczynam zazwyczaj ok 22. Czasem wcześniej, ale rzadko. Kończę je dopiero po 23, potem chwila odpoczynku, prysznic, masaż i dopiero kładę się do łóżka. No i właśnie nie mam pojęcia czy po tych ćwiczeniach coś jeść czy nie? Jak to się ma do pracy mięśni? Czy po 1h wysiłku należy "dołożyć" im substancji potrzebnych do regeneracji?

Najlepiej przed ćwiczeniami zjeść posiłek z 2,5 h wcześniej żeby nie obciążać układu pokarmowego.I dobrze by było żeby był to posiłek węglowodanowy( kasze, makarony,ziemniaki, banany) - taki posiłek daje dużo energii niezbędnej do ćwiczeń.W ciągu dnia natomiast proszę nie zapominać o posiłkach białkowych : jajka, twaróg, mięso, fasola, groch,jogurty, kefiry itp... Organizm w 1 kolejności spala z pożywienia węglowodany, potem białka a na końcu tłuszcz. Dlatego jak dostarczy pani posiłek węglowodanowy w posiłku bez białka przed treningiem to organizm szybciej zużyje energie z posiłku i zacznie spalać tkankę tłuszczowa. A po treningu można wypić np szklankę kefiru , lub szklanke soku świeżo wyciśniętego np owocowo-warzywnego żeby uzupełnić mikro i makroelementy które ubyły z potem podczas wysiłku. Pozdrawiam.
W innym poście przeczytałam, że ma pani problem z hormonami. Dlatego radziłabym tez zbadać ten stan. Bo hormony mają ogromny wpływ na przemianę materii- co możę znacząco utrudniać proces odchudzania.

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Bardzo przystępnie Pani to wszystko wyjaśniła .

Zawsze warto konsultować wszelkie wątpliwości z dietetykiem.

A co jeśli chodzi i odpowiednią suplementację ? Możecie mi coś doradzić w tym temacie ? Wiele dobrego czytałam na temat witaminy D. Jeśli nam zależy na naszym zdrowiu to nie możemy pozwolić aby doszło do poziomu niedoboru takiej witaminy. Co o tym sądzicie ? Bardzo chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat no bo przecież nie ma nic pilniejszego jak dbanie o swoje zdrowie które mamy tylko jedno. Przeczytałam na tej stronie internetowej wiele ciekawych informacji na temat niedoboru witaminy D. Więc jeśli już podchodzimy do sprawy diety oraz dbania o swoje zdrowie to warto o tym pomyśleć.

Ja też zaczynam walkę z dodatkowymi kilogramami! życzcie mi powodzenia