Łagodniejsze przepisy dot. sklepików szkolnych
: 13 maja 2016, o 09:15
Ministerstwo Zdrowia zapowiada uproszczenie przepisów tzw. „rozporządzenia sklepikowego”. Nowa wersja regulacji dotyczących żywienia w szkole ma być znacznie mniej szczegółowa i nie tak restrykcyjna jak obecnie obowiązujące przepisy.
Ministerstwo Zdrowia chce uprościć wiele niepotrzebnych barier i nadmiernych regulacji, które znalazły się w tzw. „rozporządzeniu sklepikowym” – zadeklarował dziś minister K. Radziwiłł. W nowym projekcie odwołamy się do aktualnej wiedzy na temat żywienia dzieci – dodał minister i doprecyzował, że resort nie zamierza szczegółowo określać jakie produkty mogą być sprzedawane w szkołach. Będziemy tylko nakazywać stosowanie się do norm żywieniowych – mówił. W rozporządzeniu zapiszemy też na przykład jaki powinien być poziom dozwolonej zawartości cukru czy soli w produktach dostępnych w szkołach – dodał. Zakazy zamierzamy zastąpić promocją zdrowego żywienia – podkreślił minister.
Od września ubiegłego roku toczy się dyskusja na temat nowych zasad żywienia w szkołach. Wtedy Ministerstwo Zdrowia wprowadziło do szkół bardzo szczegółowe normy żywienia dla dzieci i młodzieży przygotowane przez Instytut Żywności i Żywienia – zdaniem wielu zbyt restrykcyjne. Ze sklepików szkolnych zniknęło tzw. „śmieciowe” jedzenie. Do sprzedawanych produktów nie można też dodawać soli i cukru.
Zmiany rozporządzenia – poza dziećmi, młodzieżą i właścicielami szkolnych sklepików – chce także Ministerstwo Edukacji Narodowej, Rzecznik Praw Dziecka i Rzecznik Praw Obywatelskich.
Ministerstwo Zdrowia chce uprościć wiele niepotrzebnych barier i nadmiernych regulacji, które znalazły się w tzw. „rozporządzeniu sklepikowym” – zadeklarował dziś minister K. Radziwiłł. W nowym projekcie odwołamy się do aktualnej wiedzy na temat żywienia dzieci – dodał minister i doprecyzował, że resort nie zamierza szczegółowo określać jakie produkty mogą być sprzedawane w szkołach. Będziemy tylko nakazywać stosowanie się do norm żywieniowych – mówił. W rozporządzeniu zapiszemy też na przykład jaki powinien być poziom dozwolonej zawartości cukru czy soli w produktach dostępnych w szkołach – dodał. Zakazy zamierzamy zastąpić promocją zdrowego żywienia – podkreślił minister.
Od września ubiegłego roku toczy się dyskusja na temat nowych zasad żywienia w szkołach. Wtedy Ministerstwo Zdrowia wprowadziło do szkół bardzo szczegółowe normy żywienia dla dzieci i młodzieży przygotowane przez Instytut Żywności i Żywienia – zdaniem wielu zbyt restrykcyjne. Ze sklepików szkolnych zniknęło tzw. „śmieciowe” jedzenie. Do sprzedawanych produktów nie można też dodawać soli i cukru.
Zmiany rozporządzenia – poza dziećmi, młodzieżą i właścicielami szkolnych sklepików – chce także Ministerstwo Edukacji Narodowej, Rzecznik Praw Dziecka i Rzecznik Praw Obywatelskich.