Odchudzanie karty DiLO
: 22 wrz 2016, o 10:05
Rzeczpospolita
Krótszą o 2 strony kartę Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego założy też specjalista, a konsylia nie będą obowiązkowe – zakłada projekt zmian w pakiecie onkologicznym.
– Obliczyliśmy, że wypełnienie karty DiLO zajmuje nam pół godziny. To bezsensowna strata czasu, zwłaszcza że nie zalicza się ona do dokumentacji medycznej – mówi prof. Wiesław Wiktor Jędrzejczak z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, wieloletni konsultant krajowy w dziedzinie hematologii.
– Karta DiLO to bubel prawny, który nie odgrywa roli książeczki zdrowia, lecz podstawy do rozliczeń z NFZ – uważa prof. Jacek Jassem z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, były prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.
Prof. Jassem chwali także rozszerzenie pakietu o leczenie paliatywne. – Nieludzkie było limitowanie świadczeń dla chorych, którym można było ulżyć w cierpieniu – mówi. Krytykuje natomiast wykreślenie obowiązku zwoływania wielodyscyplinarnego konsylium. – Fakt, że decyzje w sprawie leczenia nie są podejmowane jednoosobowo, lecz przez zespół specjalistów, jest zgodny ze światowymi standardami. Nie powinno się więc z nich rezygnować, ale dopilnować, by odbywały się zgodnie z regulaminem – uważa.
źródło:mp.pl
Krótszą o 2 strony kartę Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego założy też specjalista, a konsylia nie będą obowiązkowe – zakłada projekt zmian w pakiecie onkologicznym.
– Obliczyliśmy, że wypełnienie karty DiLO zajmuje nam pół godziny. To bezsensowna strata czasu, zwłaszcza że nie zalicza się ona do dokumentacji medycznej – mówi prof. Wiesław Wiktor Jędrzejczak z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, wieloletni konsultant krajowy w dziedzinie hematologii.
– Karta DiLO to bubel prawny, który nie odgrywa roli książeczki zdrowia, lecz podstawy do rozliczeń z NFZ – uważa prof. Jacek Jassem z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, były prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.
Prof. Jassem chwali także rozszerzenie pakietu o leczenie paliatywne. – Nieludzkie było limitowanie świadczeń dla chorych, którym można było ulżyć w cierpieniu – mówi. Krytykuje natomiast wykreślenie obowiązku zwoływania wielodyscyplinarnego konsylium. – Fakt, że decyzje w sprawie leczenia nie są podejmowane jednoosobowo, lecz przez zespół specjalistów, jest zgodny ze światowymi standardami. Nie powinno się więc z nich rezygnować, ale dopilnować, by odbywały się zgodnie z regulaminem – uważa.
źródło:mp.pl