ZUS ufa, ale kontroluje. Niektórzy chorują na fikcję
: 9 lut 2017, o 17:05
Łącznie w skali kraju kwota obniżonych i cofniętych świadczeń pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa w całym 2016 r. wyniosła 203,8 mln zł. Tylko w IV kwartale ub.r. oszczędności sięgnęły prawie 49,7 mln.
Na spore oszczędności składają się wojewódzkie kontrole ZUS-u, które są skuteczne także w regionalnej skali. Przykłady?
W woj. zachodniopomorskim po ubiegłorocznej kontroli zwolnień lekarskich cofnięto lub zmniejszono świadczenia na blisko 7 mln zł - podaje Głos Szczeciński i precyzuje, że kontrolerzy w samym Szczecinie i Koszalinie przeprowadzili 21,5 tys. postępowań sprawdzających.
Wydali 634 decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych na kwotę 642,5 tys. zł. W samym Szczecinie było to ponad 389 tys. zł, a w Koszalinie prawie 253 tys. zł.
Ponad 228 tys. zł zostało w kasie opolskiego ZUS w efekcie kontroli zwolnień lekarskich - pisze z kolei Nowa Trybuna Opolska.
Z doświadczenia kontrolerów wynika, że fantazja „chorujących” jest bogata. Jedni jeżdżą na urlopy, inni pracują. Jedna z opolanek prowadziła w czasie zwolnienia szkolenia dla samorządowców, inna wykonywała usługi kosmetyczne. Panowie z kolei naprawiali samochody, remontowali domy, budowali ogrodzenia.
Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w Opolu, pytany przez Nową Trybunę Opolską o to, jak ZUS typuje kandydatów do kontroli, mówi, że oprócz własnych procedur zakład bierze również pod uwagę sygnały pracodawców podejrzewających, że pracownik oszukuje. Bywa, że „uprzejmie donoszą” współpracownicy czy sąsiedzi.
Na spore oszczędności składają się wojewódzkie kontrole ZUS-u, które są skuteczne także w regionalnej skali. Przykłady?
W woj. zachodniopomorskim po ubiegłorocznej kontroli zwolnień lekarskich cofnięto lub zmniejszono świadczenia na blisko 7 mln zł - podaje Głos Szczeciński i precyzuje, że kontrolerzy w samym Szczecinie i Koszalinie przeprowadzili 21,5 tys. postępowań sprawdzających.
Wydali 634 decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych na kwotę 642,5 tys. zł. W samym Szczecinie było to ponad 389 tys. zł, a w Koszalinie prawie 253 tys. zł.
Ponad 228 tys. zł zostało w kasie opolskiego ZUS w efekcie kontroli zwolnień lekarskich - pisze z kolei Nowa Trybuna Opolska.
Z doświadczenia kontrolerów wynika, że fantazja „chorujących” jest bogata. Jedni jeżdżą na urlopy, inni pracują. Jedna z opolanek prowadziła w czasie zwolnienia szkolenia dla samorządowców, inna wykonywała usługi kosmetyczne. Panowie z kolei naprawiali samochody, remontowali domy, budowali ogrodzenia.
Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w Opolu, pytany przez Nową Trybunę Opolską o to, jak ZUS typuje kandydatów do kontroli, mówi, że oprócz własnych procedur zakład bierze również pod uwagę sygnały pracodawców podejrzewających, że pracownik oszukuje. Bywa, że „uprzejmie donoszą” współpracownicy czy sąsiedzi.