Śledztwo w sprawie małej pacjentki umorzone
: 20 sty 2016, o 12:18
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci 2-letniej dziewczynki. Biegli nie doszukali się winy Specjalistycznego Szpitala im. św. Łukasza w Końskich.
Dziewczynka trafiła do lecznicy dwa lata temu, była osłabiona, wymiotowała. Zmarła po 18 godzinach. Okazało się, że miała guza mózgu - informuje Gazeta Wyborcza.
Matka dziecka zarzuciła szpitalowi, że zlekceważono objawy i nie przeprowadzono odpowiednich badań. Szpital twierdził, że był to okres infekcji wirusowych i wiele dzieci miało podobne dolegliwości.
Prokuratura opierając się na opinii biegłych postawiła dwóm lekarkom zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Druga opinia biegłych wykazała jednak, że diagnostykę w szpitalu rozpoczęto od najbardziej prawdopodobnego schorzenia, czyli rotawirusa.
Trzecia opinia okazała się także korzystna dla lekarek. Wynika z niej, że nie doszło do błędu. Prokuratura Rejonowa we Włoszczowie umorzyła zatem śledztwo.
W grudniu pozew cywilny do sądu przeciwko szpitalowi złożyła matka dziewczynki. Domaga się 400 tys. zł odszkodowania.
Dziewczynka trafiła do lecznicy dwa lata temu, była osłabiona, wymiotowała. Zmarła po 18 godzinach. Okazało się, że miała guza mózgu - informuje Gazeta Wyborcza.
Matka dziecka zarzuciła szpitalowi, że zlekceważono objawy i nie przeprowadzono odpowiednich badań. Szpital twierdził, że był to okres infekcji wirusowych i wiele dzieci miało podobne dolegliwości.
Prokuratura opierając się na opinii biegłych postawiła dwóm lekarkom zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Druga opinia biegłych wykazała jednak, że diagnostykę w szpitalu rozpoczęto od najbardziej prawdopodobnego schorzenia, czyli rotawirusa.
Trzecia opinia okazała się także korzystna dla lekarek. Wynika z niej, że nie doszło do błędu. Prokuratura Rejonowa we Włoszczowie umorzyła zatem śledztwo.
W grudniu pozew cywilny do sądu przeciwko szpitalowi złożyła matka dziewczynki. Domaga się 400 tys. zł odszkodowania.