Prokocim:szpital szczepi personel medyczny przeciw krztuścow
: 17 mar 2016, o 08:37
Prokocim: szpital szczepi personel medyczny przeciw krztuścowi
Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimiu szczepi personel medyczny przeciwko krztuścowi. Na koklusz, czyli krztusiec zapada ponad 4 tysiące rocznie Polaków.
Na koklusz, czyli krztusiec zapada ponad 4 tysiące rocznie Polaków. Ok. 1,5 procent z nich umiera. W Małopolsce, według danych sanepidu, w 2011 r. zachorowały 93 osoby, w ub. roku już 458.
Choroba najbardziej zagraża najmłodszym. Szczepionka zaczyna bowiem działać dopiero po podaniu trzech dawek, czyli po sześciu miesiącach życia. Do zarażenie kokluszem dochodzi drogą kropelkową podczas intensywnego kaszlu.
Pediatrzy mówią, że najmniejsze szanse na wyjście z kokluszu mają wcześniaki. Niedojrzały układ immunologiczny dzieci, brak przeciwciał przekazanych przez matkę to przyczyny szybkiego ciężkiego przebiegu zakażenia. Starsze dzieci - nieszczepione ze względów medycznych lub braku zgody rodziców - na ogół udaje się uratować. Choroba trwa sto dni i może prowadzić do groźnych powikłań.
Więcej: dziennikpolski24.pl
Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimiu szczepi personel medyczny przeciwko krztuścowi. Na koklusz, czyli krztusiec zapada ponad 4 tysiące rocznie Polaków.
Na koklusz, czyli krztusiec zapada ponad 4 tysiące rocznie Polaków. Ok. 1,5 procent z nich umiera. W Małopolsce, według danych sanepidu, w 2011 r. zachorowały 93 osoby, w ub. roku już 458.
Choroba najbardziej zagraża najmłodszym. Szczepionka zaczyna bowiem działać dopiero po podaniu trzech dawek, czyli po sześciu miesiącach życia. Do zarażenie kokluszem dochodzi drogą kropelkową podczas intensywnego kaszlu.
Pediatrzy mówią, że najmniejsze szanse na wyjście z kokluszu mają wcześniaki. Niedojrzały układ immunologiczny dzieci, brak przeciwciał przekazanych przez matkę to przyczyny szybkiego ciężkiego przebiegu zakażenia. Starsze dzieci - nieszczepione ze względów medycznych lub braku zgody rodziców - na ogół udaje się uratować. Choroba trwa sto dni i może prowadzić do groźnych powikłań.
Więcej: dziennikpolski24.pl