Łuszczenie skóry głowy oraz nadmierna wydzielina płynu?
: 7 wrz 2016, o 16:13
Wydaje mi się, że mój problem jest dosyć nietypowy bo byłem już u dwóch dermatologów i ani trochę nie pomogli a wręcz wydaje mi się, że zrypali sprawę. o co chodzi - od ok 3-4miesięcy walczę z jakąś dziwną chorobą, której żaden z dwóch dermatologów nie był w stanie zdiagnozować, jeden mówił, że to alergiczne, drugi, że jakieś zapalenie skóry.
Skóra łuszczy się i można ją zdrapać z głowy, za pierwszym razem jak użyłem maski o której zaraz wspomnę miałem efekt takiego jakby wydzielania się jakiegoś płynu z głowy. na samym początku tego czegoś na głowie były takie jakby zgrubienia skórne, natomiast teraz ich już nie widzę.
Wygląda to tak jak na zdjęciach, dostałem już jakieś maści sterydowe, szampon Stieprox i miliony innych dziwnych rzeczy. Ostatnio w aptece jakaś przemiła Pani (nie farmaceutka bo tamta nie miała pojęcia o takich rzeczach) powiedziała, żebym sobie robił maskę na głowę (nafta kosmetyczna, olej rycynowy, pół cytryny i jajko) człowiek zdesperowany to i takich rzeczy spróbuje. Generalnie po 3 tych maskach wydaje mi sie, że i tak jest lepiej ale w dalszym ciągu jest to na tyle widoczne, że wygląda mega słabo. POMOCY!
Zdjęcia są aktualne, robione pare minut przed wstawieniem posta.
Z góry dzięki za pomoc.
Dodam jeszcze, że w dniu dzisiejszym zacząłem używać mydła dziegciowego - może to coś pomoże :shock:
Skóra łuszczy się i można ją zdrapać z głowy, za pierwszym razem jak użyłem maski o której zaraz wspomnę miałem efekt takiego jakby wydzielania się jakiegoś płynu z głowy. na samym początku tego czegoś na głowie były takie jakby zgrubienia skórne, natomiast teraz ich już nie widzę.
Wygląda to tak jak na zdjęciach, dostałem już jakieś maści sterydowe, szampon Stieprox i miliony innych dziwnych rzeczy. Ostatnio w aptece jakaś przemiła Pani (nie farmaceutka bo tamta nie miała pojęcia o takich rzeczach) powiedziała, żebym sobie robił maskę na głowę (nafta kosmetyczna, olej rycynowy, pół cytryny i jajko) człowiek zdesperowany to i takich rzeczy spróbuje. Generalnie po 3 tych maskach wydaje mi sie, że i tak jest lepiej ale w dalszym ciągu jest to na tyle widoczne, że wygląda mega słabo. POMOCY!
Zdjęcia są aktualne, robione pare minut przed wstawieniem posta.
Z góry dzięki za pomoc.
Dodam jeszcze, że w dniu dzisiejszym zacząłem używać mydła dziegciowego - może to coś pomoże :shock: