Co najlepsze na wzmocnienie włosów?
: 18 mar 2017, o 14:20
Witam,
Od niemalże już roku moje włosy są w bardzo złym stanie. Bardzo szybko się wysuszają, a do tego zdaje mi się dokucza im łupież suchy. Tak słabe jak teraz jeszcze nigdy nie były. Wystarczy, że naprawdę lekko przejadę ręką pod włosy i już część z nich wypada.
Wczoraj myjąc głowę nie mogłem swobodnie i łagodnie umyć włosów i skóry głowy, gdyż strasznie były jak gdyby przyklejone, przywarte do skóry głowy (prawie, że nie odbite od nasady), bałem się że przy zbyt intensywnym ich myciu niemalże wszystkie wypadną, dlatego starałem się nie prowadzić ręki umoczonej w szamponie pod włosy. Mimo to przed spłukaniem, gdy zobaczyłem na rękę było na niej naprawdę mnóstwo włosów.
Mimo, iż umyłem wczoraj włosy nie czuję się dobrze, ciągle czuje, że coś im doskwiera, swędzą mnie, a raczej skóra głowy.
Wypadające włosy mają nie co wyżej przy cebulce jakby białe oblepione płatki. Sądzę, że to właśnie łupież, który nie pozwala im normalnie oddychać, oblepiając je od nasady.
Mam dopiero 20 lat, co robić?
Sądzicie, że wizyta u dermatologa załatwi sprawę, czy może mogę im jakoś w inny sposób pomóc odżyć.
Dodam, że do tego wszystkiego mam jasne i cienkie włosy, więc naprawdę źle się z tym czuję.
Od niemalże już roku moje włosy są w bardzo złym stanie. Bardzo szybko się wysuszają, a do tego zdaje mi się dokucza im łupież suchy. Tak słabe jak teraz jeszcze nigdy nie były. Wystarczy, że naprawdę lekko przejadę ręką pod włosy i już część z nich wypada.
Wczoraj myjąc głowę nie mogłem swobodnie i łagodnie umyć włosów i skóry głowy, gdyż strasznie były jak gdyby przyklejone, przywarte do skóry głowy (prawie, że nie odbite od nasady), bałem się że przy zbyt intensywnym ich myciu niemalże wszystkie wypadną, dlatego starałem się nie prowadzić ręki umoczonej w szamponie pod włosy. Mimo to przed spłukaniem, gdy zobaczyłem na rękę było na niej naprawdę mnóstwo włosów.
Mimo, iż umyłem wczoraj włosy nie czuję się dobrze, ciągle czuje, że coś im doskwiera, swędzą mnie, a raczej skóra głowy.
Wypadające włosy mają nie co wyżej przy cebulce jakby białe oblepione płatki. Sądzę, że to właśnie łupież, który nie pozwala im normalnie oddychać, oblepiając je od nasady.
Mam dopiero 20 lat, co robić?
Sądzicie, że wizyta u dermatologa załatwi sprawę, czy może mogę im jakoś w inny sposób pomóc odżyć.
Dodam, że do tego wszystkiego mam jasne i cienkie włosy, więc naprawdę źle się z tym czuję.