Czy zbijać TSH aby zajść w ciążę?
: 4 lis 2019, o 09:43
Witam,
Staram się z mężem o drugie dziecko. Jest to 5 cykl starań.
W dniu wczorajszym (5-6 dpo) zrobiłam sobie rutynowe, coroczne badania. Wszystko mam zupełnie idealne (morfologia, mocz, keratynina, potas, sód itd.). I teoretycznie dobre TSH, bo 2,7.
Wiem, że normy są zawyżone i kobiety starające się powinny mieć niższe.
I teraz stoję przed dylematem. Czy iść do ginekologa z wynikiem i próbować to zbić? Jest to ingerencja w hormony i podejrzewam, że jak zacznę, to już nie skończę...
Czuję się idealnie - nie jestem zmęczona, ospała, nie mam problemu z paznokciami, włosami i niczym innym. Miesiączki mam regularne co do dnia, zero jakichkolwiek plamień, owulacja występuje zawsze ("potwierdzona" testami, temperaturą, bólami, a ten cykl potwierdzony również u ginekologa). Jutro mam mieć wyniki estradiolu i progesteronu, ale na 90% będą dobre bo już kiedyś robiłam i były idealne.
Czy jeśli nie mam żadnych objawów problemów z tarczycą jest sens to zbijać?
Staram się z mężem o drugie dziecko. Jest to 5 cykl starań.
W dniu wczorajszym (5-6 dpo) zrobiłam sobie rutynowe, coroczne badania. Wszystko mam zupełnie idealne (morfologia, mocz, keratynina, potas, sód itd.). I teoretycznie dobre TSH, bo 2,7.
Wiem, że normy są zawyżone i kobiety starające się powinny mieć niższe.
I teraz stoję przed dylematem. Czy iść do ginekologa z wynikiem i próbować to zbić? Jest to ingerencja w hormony i podejrzewam, że jak zacznę, to już nie skończę...
Czuję się idealnie - nie jestem zmęczona, ospała, nie mam problemu z paznokciami, włosami i niczym innym. Miesiączki mam regularne co do dnia, zero jakichkolwiek plamień, owulacja występuje zawsze ("potwierdzona" testami, temperaturą, bólami, a ten cykl potwierdzony również u ginekologa). Jutro mam mieć wyniki estradiolu i progesteronu, ale na 90% będą dobre bo już kiedyś robiłam i były idealne.
Czy jeśli nie mam żadnych objawów problemów z tarczycą jest sens to zbijać?