Przewlekły ból nadbrzusza i zgaga.
: 8 mar 2022, o 19:11
Witam mój problem pojawił się po covid. Około tygodnia po pojawiły się epizody strasznych mdłości po jakiś 2 tyg pojawił się ból nadbrzusza. Coś w rodzaju ucisku gniecenia. Ból często zmienia się w potworna zgagę też w nadbrzuszu i często promieniuje do klatki. Ucisk znika w nocy , pojawia się od razu po przebudzeniu oraz pogłębia się od razu po jedzeniu (czasem już w trakcie ). Często czuje uczucie 'zatykania' jakby powietrze nie mogło wydostać się z przełyku. Ból brzucha pogłębia się po pochyleniu do tyłu oraz podczas dotyku. Trwa cały dzień. Już ponad 2 msc
Miałam robioną gastroskopię 2 razy ( lekka nieszczelność wpustu). USG, morfologia , próby wątrobowe , elastaza w kale, krew na trzustkę, badanie kału (wyszły niestrawione ziarna skrobi). Oraz badanie na celiakie . Do tego wszystkie badania kardiologiczne. Wszystko bez odchyleń. Miałam kurację kilkoma IPP oraz tabletkami rozkurczowymi do tego prokit. Niestety po żadnej tablecie zero efektu - przez co gastrolog stwierdził że przyczyną nie jest refluks. Stosowałam dietę 2 msc , też zero poprawy. Dodam że covid wywołam u mnie mnóstwo stresu , ale ból pojawił się po i nie chce odpuścić. Co to może być ? Ciężko jest funkcjonować...
Miałam robioną gastroskopię 2 razy ( lekka nieszczelność wpustu). USG, morfologia , próby wątrobowe , elastaza w kale, krew na trzustkę, badanie kału (wyszły niestrawione ziarna skrobi). Oraz badanie na celiakie . Do tego wszystkie badania kardiologiczne. Wszystko bez odchyleń. Miałam kurację kilkoma IPP oraz tabletkami rozkurczowymi do tego prokit. Niestety po żadnej tablecie zero efektu - przez co gastrolog stwierdził że przyczyną nie jest refluks. Stosowałam dietę 2 msc , też zero poprawy. Dodam że covid wywołam u mnie mnóstwo stresu , ale ból pojawił się po i nie chce odpuścić. Co to może być ? Ciężko jest funkcjonować...