krwawienie w 5tc, beta hcg 40, progesteron 2.0nmol/l
: 22 sty 2018, o 10:36
Sama określam ze jestem w 5tc 3d a kiedy pierwszy raz przyszłam do przychodni m,owiąć że jestem w ciąży to lekarz mnie nie słuchał i określił datę zajścia w c. na 17/12/2017 co jest nierealne ponieważ nie miałam wtedy owulacji. Ostatnią miesiączkę miałam 3.13.2017, mam okres nieregularny a długość cyklu wynosi miedzy 30 a 40 dni. Wg symptomów i obserwacji śluzu owulację miałam 22 i 29 grudnia (29/12 symptomy były bardziej intensywne). Zakładam ze druga data jest prawidłowa.
Wczoraj rano zaczęłam mieć lekkie krwawienie które trwa do teraz. Wyjechałam do anglii na kilka dni i byłam tu na pogotowiu, gdzie lekarz powiedział ze jestem w 7tc 0dni a nie 5tc 3d, wg badań krwi beta hcg wynosi 40 a progesteron 2.00 nmol/l. Na badaniu usg nie znaleziono zarodka ale było widać, lekarz powiedział że łono jest puste. Diagnoza: ciąża o nieznanej lokalizacji lub poronienie. kazano mi powtórzyć badania krwi za 48 godzin. Czy jest możliwość że jest zbyt wcześnie żeby usg pokazało zarodek? Jeśli chodzi o krwawienie to przez zaparcia bardzo mocno napierałam próbując się wypróżnić wieczór wcześniej. Czy to mogło spowodować krwawienie lub poronienie? Czy jest szansa żeby uratować tą ciążę?
Wczoraj rano zaczęłam mieć lekkie krwawienie które trwa do teraz. Wyjechałam do anglii na kilka dni i byłam tu na pogotowiu, gdzie lekarz powiedział ze jestem w 7tc 0dni a nie 5tc 3d, wg badań krwi beta hcg wynosi 40 a progesteron 2.00 nmol/l. Na badaniu usg nie znaleziono zarodka ale było widać, lekarz powiedział że łono jest puste. Diagnoza: ciąża o nieznanej lokalizacji lub poronienie. kazano mi powtórzyć badania krwi za 48 godzin. Czy jest możliwość że jest zbyt wcześnie żeby usg pokazało zarodek? Jeśli chodzi o krwawienie to przez zaparcia bardzo mocno napierałam próbując się wypróżnić wieczór wcześniej. Czy to mogło spowodować krwawienie lub poronienie? Czy jest szansa żeby uratować tą ciążę?